[kkasiaaa]

Wiecie co ale się wkurzyłam przed chwilą Miesiąc temu zamówiłam na allegro zabawkę pod choinkę dla syna mojego brata, facet wysłał ją 12 grudnia, ale niestety do świąt nie doszła czekałam do ostatniej chwili w końcu w sobotę przed wigilią kupiłam inny prezent bo byłam już przekonana że przesyłka zaginęła na poczcie. Po świętach facet złożył reklamację na poczcie i jak tylko poczta zwróci mu kasę to miał oddać ją mi bo nie chciałam już nowej zabawki bo po co skoro już po świętach i tak kupiłam inny prezent. No i wyobraźcie sobie że przed chwilą listonosz przyniósł mi tę paczkę , szkoda tylko że tak późno i ze nie potrzebuję już tej zabawki. Kurcze ale się wściekłam
Najśmieszniejsze jest to ze ta paczka szła z Gdyni , gdybym wiedziała że tak długo będzie to trwać to sama osobiście bym pojechała po nią bo to w sumie niedaleko odemnie. I jak tu liczyć na pocztę !!!
No ale skoro już mam tę zabawkę to trudno, za dwa miesiące syn brata ma urodziny to dam mu ją w prezencie. aLe i tak jestem zła