Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 2 179
|
Dot.: Worek z dziećmi rozwiązany,pierwsze Mamy w wątku...mamy!Mamy V-VI 2012 cz.VII
Wow, dziewczyny, niby niedużo postów, ale czytam i czytam... takie długaśne Chwilowo dogoniłam 
Cytat:
Napisane przez Tacca
Wczoraj miałam strasznie ciężki wieczór, nogi oczywiście spuchnięte, ale jeszcze tak jakbym miała strasznie niskie ciśnienie... A mały normalnie jakieś szaleństwa uskuteczniał i nie wiem czy to normalnie czy nie. Zapytam gina w czwartek na wizycie.
Dziś mnie głowa boli, tak jakbym miała za wysokie ciśnienie i ogólnie nogi już też mam zapuchnięte. Nie wiem, nawet jak leżę z wyciągniętymi do góry to ta opuchlizna nie schodzi. Też muszę lekarzowi o tym powiedzieć.  Ogólnie czuję się z dnia na dzień co raz gorzej...
|
Oj, popytaj o to wszystko koniecznie! Rano jak wstajesz, to nogi nie powinny być spuchnięte. Mój Kaj też od kilku dni szaleje mocno, głównie w nocy, choć może to ja ostatnio chodzę spać jeszcze później i to czuję, a wcześniej też tak było tylko przesypiałam... 
Cytat:
Napisane przez aga_bre
Kurczę powiem Wam, że jestem już tak podekscytowana tym, że w piątek jedziedziemy do W-cha i będę mogła już rodzić, że normalnie szok. Gdyby nie praca M to ja już bym dzisiaj pojechała. Też tak macie?? Te które zbliżają się do terminów??
A i muszę się Wam pochwalić odnośnie balonika - wczoraj doszłam do 8,5cm. Normalnie szok i jakoś nie czuję w ogóle bólu przy tych ćwiczeniach. Ogólnie jestem zadowolona i zobaczymy jak to będzie podczas porodu.
Libretka i jak tam u Ciebie??
|
Mi już to przeszło... Czekałam bardzo ze 2-3 tyg. temu, odstawiając fenka, a teraz już tak sobie myślę, że liczę się z tym, że gdzieś do 20.05 mogę jeszcze w ciąży pochodzić...
Gratki za balonik 
Libretka, właśnie... Prosimy o jakieś info 
Cytat:
Napisane przez moniczka1302
Krzyz i brzuch mnie bolą. A dzis mam nadzieje pojechac do sklepów na ostatnie podrygi  ale zobaczymy czy dam rade.
|
Powodzenia! Faktycznie, dziś Twój tp Jakie plany na następne dni? Masz coś ustalone z ginem?
Cytat:
Napisane przez ladybird_1987
Także trzymajcie kciuki żebym na akcję porodową nie trafiła bo ucieknę... 
|
To udanej wizyty 
Cytat:
Napisane przez fonn
O właśnie, mam pytanie natury piersiowej  do Ciebie Kism i innych dziewczyn mających już doświadczenie w karmieniu. Mi biudt średnio urósł przez całą ciążę (max 2 cm w obwodzie, za to pod biustem przybyło, no ale to normalne). Wiem, że w pierwszych dniach po urodzeniu dziecka piersi produkują czasem zbyt dużo pokarmu i to trochę trwa, zanim sprawa się ustabilizuje. Ponieważ ja przez praktycznie całą ciążę już coś tam w środku mam, co nie omie4szkuje się wylewać przy różnych okazjach lub ich braku, spodziewam się (czy słusznie, zresztą?), że po urodzeniu będę mieć raczej dużo pokarmu, niż problemy z jego produkcją. I tu jest moje pytanie: czy taki biust, co to w ciąży malutko urósł, może nagle po porodzie jakoś spektakularnie zwiększyć rozmiar? Tzn. czy mogę nagle z dnia na dzień zostać bez biustonosza, w który się toto zmieści?
|
Nie pomogę Każda opcja jest możliwa... 
I też z tego co wiem, to ani brak wylewającego się piersi mleka nie świadczy o przyszłych problemach, ani też wylewające się mleko nie gwarantuje sukcesu...
Cytat:
Napisane przez karozka
Cudem uniknęłam linczu w sklepie bo mnie pani poza kolejką poprosiła a kolejka na cały sklep 
Trzeba było zobaczyć te spojrzenia i szmer oburzenia starszych pań ehh 
Mam pytanie do dziewczyn, które zostaną mamami po raz kolejny.
Kupujecie coś starszym pociechom, w ramach prezentu od młodszego rodzeństwa?
|
Ja też dziś zaszalałam byłam na badaniach rano i pierwszy raz w ciąży, będąc w 40 tc skorzystałam z karteczki na drzwiach "Poza kolejnością wchodzą kobiety z widoczną ciążą" Spieszyłam się, a ludzi masa i do jasnej ciasnej po coś ta kartka wisi! Ale oczywiście i tak mi głupio było, i wkurzało mnie krzywienie się ludzi...
Ja już tu kiedyś o tym prezencie pisałam więcej, ale może akurat wtedy za nami nie nadążałaś My od dawna takie prezenty planujemy tzn. wg mnie właśnie ważne, żeby był prezent w obie strony! Maksiu sam kiedyś mi powiedział, że jak Kaj będzie miał pierwsze urodziny, to będzie chciał mu sam z kieszonkowego kupić prezent więc ja szybko wykorzystałam sytuację i podpowiedziałam, że teraz z okazji "urodzenia się" też może jakiś drobiazg kupić, spodobała mu się ta myśl i jest już w domu kupiony grzechotko-gryzaczek Oczywiście gdyby był młodszy i nie miał/nie rozumiał wartości pieniądza, to takim prezentem wg mnie powinien być jakiś piękny rysunek przechowywany starannie na pamiątkę, czy jakaś przytulanka z gałganków uszyta z pomocą mamy, ale obmyślona przez dziecko.
Natomiast Maks nie wie, że też coś dostanie. To będzie niespodzianka, jak wrócimy z Kajem do domu. Dostanie najprawdopodobniej jakąś porządną grę planszową (tż zajmnie się jeszcze kupnem), żeby to długo posłużyło czy nawet mogło służyć za kilka lat do wspólnej braterskiej zabawy 
Hehe, rozpisałam się, ale rzeczywiście obmyślałam ten temat starannie od dawna...
Cytat:
Napisane przez _agata
Upiekłam babeczki czekoladowe, ukręciłam lody amaretto, a teraz mogę zasiąść z kubkiem kawy mrożonej 
|
O, widać, że sytuacja się stabilizuje! Wraca nasza dobrze znana agata
|