[zapałeczka]

Napisane przez agadus

hej
dziewczyny jestem po zabiegu, dostałam 4 dawki znieczulenia i chyba odporna jestem na ten lek, myślałam,że żejde z tego fotela, prawie sie popłakałam, masakra, jeszcze dwa takie zabiegi mnie czekają ale ja chyba tego nie przeżyje , a teraz tak mnie boli że nie mam na nic ochoty ani siły, tż poszedł po jogurty, dostałam leki ale....
nawet gadać nie mogę( tutaj pewnie tż się będzie cieszył, bo zawsze mam cos do powiedzenia )
ale mówię Wam, tragedia, dobrze że tż ma urlop to zajmie sie dziewczynkami
przepraszam nie odniose się do postów ale nie mam siły

Współczuję.... Mnie też jeszcze 3 schowane ósemki czekają.... Nawet myśleć nie chce.

U mnie samopoczucie do du.py..... Idę w środę do kolejnego już ginekologa, bo już sama nie wiem co jest grane, co robić i któremu wierzyć ;/ Od porodu mam strasznie nieregularne okresy, nawet co 2 miesiące. To bym jeszcze zniosła, tyle, że już od prawie 3 tygogni ani okresu nie ma, w ciąży nie jestem, a co najlepsze plamie cały czas na ciemnobrązowo ;/ Wczoraj jeden z ginekologów powiedział, że muszę iść do szpitala na łyżeczkowanie, bo mi muszą macice z tego wyczyścić, bo on nawet nie wie czemu tak plamię cały czas;/.... Brak mi słów już, mnie to się same świńśtwa czepiają....... ;(