2012-05-09, 16:24
|
#4
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
|
Dot.: nie chce mi się już żyć.
Wiesz, ja tez nie tak dawno temu mialam roznego rodzaju zalamania niewiadomo skad... pocieszyl mnie ojciec mowiac, zeby przypomniec sobie w takich momentach o wszystkich tych milych rzeczach, ktore Cie w zyciu spotkaly, ktore udalo Ci sie osiagnac, o tych ludziach u ktorych dzieki Tobie pojawial sie usmiech na twarzy - na pewno bylo duzo takich sytuacji pomimo wszystko! Moze i marne pocieszenie, ale sa ludzie, ktorzy zyja i walcza o kazdy dzien majac duzo, duzo gorzej od Ciebie - warto o tym pamietac. Czasami niektorym wystarczyloby sie przejsc na oddzial onkologiczny, spojrzenie tym ludziom w oczy i zrownanie tego co sie zobaczylo ze swoimi problemami.
Pamietaj o zdaniu: "Płakalem, bo nie mialem butow. Zobaczylem czlowieka bez nog i przestalem plakac"
Edytowane przez eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64
Czas edycji: 2012-05-09 o 16:25
|
|
|