Wrocilismy ze spacerku.Myslalam,ze jest cieplej,bo tak mocno slonce swieci,ale niestety jest tez mocny wiatr.
Dziekujemy

Wiki robila malunki na ciele jak goscie u nas byli razem z siostrzenica mojej kolezanki (lat 17,5,ale dogaduja sie bardzo dobrze)Miala i plecy w malunkach i nogi,ogolnie gdzie sie dalo
O to bardzo duzo je mysle jak na takiego malego szkraba!
A ja ci powiem,ze nie jest zle u mnie z czasem i coraz bardziej sie organizuje.Najwiecej przez to,ze robie kilka rzeczy na raz.Z malym na rekach siedze na wizazu,jak go karmie to w drugiej rece trzymam karty i gram z Wiki,albo podczas karmienia mam czas poczytac ksiazke czy obejrzec film.Poza tym do wszystkiego podchodze ze spokojem,wiec idzie mi tez sprawniej jak przy Wiki,zmiana pieluchy to chwila moment,czy przebranie.Ale duzo tez daje,ze to drugie dziecko.No najgorsze sa wieczory,bo Eryczek wtedy robi sie maruda.
No to super wazy mala!
Ja wazylam sie z Erykiem dzisiaj i wiadomo,ze super dokladnie nie zwazy,ale 4 kg juz bedzie.Za tydzien dowiem sie dokladnie,bo bedzie wazony.
Cos fajnego kupilas?
O kurcze,no to pech faktycznie.
Ale w razie gdybyscie nie mieli,to powinni dac wozek zastepczy.
W sklepie w ktorym pracowalam tak robilismy,ze na czas naprawy klient dostawal zastepczy wozek.
---------- Dopisano o 12:08 ---------- Poprzedni post napisano o 12:00 ----------
A i tez ci powiem,ze kiedys tak mialam,ze chcialam miec wszystko wychuchane i w ogole na cacy.Ale w koncu stwierdzilam,ze tak sie nie da i ze sa rzeczy wazne i wazniejsze.Np Eryk olewa to czy ma na sobie wyprasowanego bodziaka czy nie,ale na pewno cieszy sie,ze jego mama jest bardziej wypoczeta,ma troche czasu na rozrywke.Bo szczesliwa mama to szczesliwe dziecko.Czasem warto odpuscic.
Kiedy moja Wiki miala rok zaczelam miec bardzo intensywny okres w zyciu.Chodzilam do pracy (i wyrabialam poltora etatu),w weekendy mialam szkole,no i do ogarniecia dom i dziecko.Przez jakis czas bylam wiecznie sfrustrowana,zmeczona,zla na caly swiat.Bo zamiast odpoczac,ja prasowalam.gotowalam,sprz atalam po nocach.W koncu zrozumialam,ze tak sie nie da.Swiat sie nie zawali jak dom bedzie gorzej posprzatany,czy zamiast obiadu z dwoch dan bedzie na obiad makaron z serem.