2012-05-15, 18:50
|
#594
|
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 849
|
Dot.: Co dać rodzicom na podziękowania za wesele? - wątek zbiorczy
Cytat:
Napisane przez malwka
Dziewczyny, mam taki problem, bo mój tata umarł w ubiegłym roku w czerwcu. Datę ślubu mamy na 14 września 2013 czyli jeszcze rok i 4 miesiące ale myślę, że i tak będzie mi ciężko podziękować rodzicom i nie wiem jak to zrobić, żeby nie płakać w trakcie wesela. Na pewno nie będę chciała "cudownych rodziców" ani żadnej innej wzruszającej piosenki, ale za to myślałam o lampionach po podziękowaniu - tak symbolicznie 23 (tyle ile tata lat był ze mną) lub 56 (tyle ile tata żył) nawet nie ogłaszając wszystkim do okoła, że o to chodzi tylko, że niby atrakcja zamias fajerwerek (chyba nawet mamie bym nie powiedziała o co chodzi, żeby mi nie płakała). Nie chciałabym też wygłaszać na całą sale przemówienia bo na pewno głos by mi się załamał. Z prezentem też będę miała problem... oglądałam różne kryształowe/szklane/drewniane "zbieracze kurzu" z pisemnymi podziękowaniami, niektóre mi się podobają, ale nie chcę chyba czegoś takiego bo nie chcę dawać mamie z podziękowaniami tylko dla niej a nie chcę też, żeby jej było smutno jakby czytała takie napisane dla niej i dla tatay (taki sam problem mam z podziękowaniami na pracy magisterskiej - nie wiem co napisać). Na prawdę nie wiem jak to rozwiązać. Dobrze, że mam jeszcze dużo czasu ale myslę o tym od zaręczyn i ciągle mam problem. Podpowiedzcie coś.
|
Mój tato zmarł 24 lata temu...Wydawałoby się, że to dawno ale nie mogłam Go pominąć w tym dniu mimo, że moja mama ma partnera, który był ze mną przez prawie całe moje życie.
Miałam ogromny dylemat jak rozwiązać kwestię podziękowań, żeby nikogo nie urazić i też od zaręczyn zastanawiałam się, jak rozwiązać tą kwestię.
W końcu wpadliśmy na najlepszy z możliwych (w naszym przypadku) pomysłów.
Zrobiliśmy sobie sesję narzeczeńską w ramach podziękowań dla rodziców i babć (na zdjęciach trzymaliśmy plansze z treścią podziękowań) oprócz naszych fotek wstawione były tam też zdjęcia mojej mamy z partnerem i rodziców TŻ oraz naszych babć a potem był cały fragment poświęcony mojemu Tacie. Nie chcę pisać w szczegółach jak to wyglądało ale powiem tylko tyle, że właśnie oprócz moich zdjęć z tatą, były fotki, jak puszczamy wraz z mężem lampion do nieba - takie światełko dla mojego Taty.
Nie ukrywam - My, wszyscy goście i orkiestra ryczeliśmy jak bobry. Wzruszyli się wszyscy bez wyjątku. Łzy leciały nawet największym twardzielom, czy to bliskim, czy obcym - osobom towarzyszącym naszych znajomych...Tego nie dało się uniknąć, ale takie oczyszczenie było potrzebne przede wszystkim MI ale też mojej najbliższej rodzinie - rodzinie Taty..
Plus prezentacji jest taki, że:
-żadnymi słowami nie umiałabym powiedzieć tego, jak Tato był dla mnie ważny i jak za nim tęsknię...nie dałabym tym bardziej rady powiedzieć tego przez mikrofon na swoim weselu, a zdjęcia powiedziały za mnie wszystko...
-Nie mogłam też zupełnie nie wspomnieć o Tacie, bo przecież nie wymażę go z pamięci
-Nie było żadnej ckliwej piosenki, przy której w Twoim przypadku mama musiałaby tańczyć sama bez Twojego Taty, a w moim tańczyłaby z partnerem, a o Tacie nie miałabym jak wspomnieć..
-Partnerowi mamy było niezmiernie miło,że został wymieniony jako rodzic a bracia mojego Taty i przyjaciele powiedzieli, że przeszłam samą siebie i że mi dziękują, bo nie mogłam lepiej uczcić Jego pamięci.
Także widzisz...czy miną dwa lata czy 24...to emocje wciąż potrafią być takie same. Na Twoim miejscu nie bałabym się pamięci o Tacie i pozwoliła ludziom i sobie uwolnić emocje. Jeśli zechcesz puścić w trakcie wesela lampion dla taty to się tego nie bój. Moim zdaniem dużo bardziej niezręczna będzie sytuacja, jak zaplanujecie, by rodzice tańczyli do piosenki, a Twoja mama będzie sama. Przy puszczeniu lampiona będziecie mogli poczuć ze sobą jedność 
Powodzenia
Edytowane przez happy2gether
Czas edycji: 2012-05-15 o 18:52
|
|
|