|
Dot.: Listopadowo - grudniowe Mamusie 2012 - Cz. II
Cytat:
Napisane przez Isia83
Cześć Dziewczyny,
wpadłam na chwilę pożegnać się na jakiś czas (raczej dłuższy).
Pewnie jeszcze zajrzę do Was, ale narazie czytanie tego wątku za dużo by mnie kosztowało...
W ostatni piątek (7ti6d) po południu miałam bóle brzucha i brunatne krwawienia. Po południu jak wrócił z pracy mój mąż pojechaliśmy do szpitala, wtedy już krwawiłam żywą krwią, mocno... Wiedziałam, że już nie będzie raczej czego ratować. Badanie w szpitalu potwierdziło czarny scenariusz - obumarcie płodu ok. 6 tygodnia. W sobotę do południa miałam zabieg łyżeczkowania, dwa razy w między czasie zemdlałam, poleciało ze mnie naprawde mnóstwo krwi, nawet nie wiedziałam, że tyle mam wogóle... Wieczorem na własne żądanie wypisałam się do domu. Jestem teraz do końca tygodnia na L4 i powoli wracam do równowagi psychicznej i fizycznej.
Życzę Wam powodzenia, dużo zdrowia i mało stresów. Jak pisałam, zajrzę za jakiś czas do Was, ale nie obiecuję, że to będzie prędko.
Trzymajcie się dzielnie i uważajcie na siebie!
|
Współczuję i trzymaj się Kochana 
Będzie dobrze!
__________________
"Każda miłość kobiety do mężczyzny i odwrotnie ma w sobie nienawiść. Bo człowiek jest związany z kimś, kogo kocha, i to mu odbiera cząstkę wolności: nie może być inaczej. A mając za złe utratę własnej wolności, usiłuje drugiego zmusić do tego, aby się swej wyrzekł całkowicie." James Jones
|