[arsenalfan26014]

Napisane przez Mystiquee

Dziewczyny ja sie wam przyznam, że miałam takie dreszcze jak Wade i Zoe poszli do łóżka...jakbym to co najmniej ja tam była.
Nie mogłam sie tego doczekac, tą chemie to czuc na kilometr, a w tym ostatnim odcinku to aż mnie skreciło ze szczęścia
A potem wpadł złoty chłopiec i sie nieźle wkurzyłam.
Po co on tam przylazł!!??

Biedna Zoe
Nie wiecie czy to był koniec sezonu? Czy jak?

ja też tak miałam. kurde, jaki on jest boski. już nawet nie chodzi o wygląd, ale w ogóle jego rola jest świetna. taki niegrzeczny chłopiec z południa. miodzio.
George to dla mnie zupełny niewypał. z jednej strony jest taki jak Zoe, ułożony, kalkuluje ryzyko, nie szaleje. ale z drugiej, Zoe przydałby się ktoś zupełnie od niej inny-Wade, mało ogarnięty, impulsywny, spontaniczny.
ja osobiście postawię kreskę na Zoe, jeśli skrzywdzi Wade'a. chemia między nimi jest zupełnie inna, niż ta między Zoe a Georgem. nie ma romansu, spontaniczności, pożądania. oni mi przypominają takie stare małżeństwo.