2012-05-22, 20:46
|
#82
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 6 429
|
Dot.: Łojotokowe zapalenie skóry głowy
Dobrze jest mieć taką grupę wsparcia. Ja też mam ŁZS od najmłodszych lat. Ciągle z tym walcze. Tak co pół roku wraca, często na zmianę klimatu, szczególnie ze stresu i przy nieodpowiedniej diecie, a że mam anemie i nie lubie jeść to problem jest mam wrażenie trochę gorszy. Miałam oliwki, ale to nie pomaga. Maście robione są lepsze, ale potem głowa cuchnie z dwa dni. Fajne są takie wcierane płyny jak woda, które nie przetłuszczają, nie zostawiają zapachu i pomagają. To po prostu ZAWSZE wraca. Na całe szczęście mam to na głowie, a nie na rękach, buzi czy nogach, a też tak czasem bywa i lekarz mnie ciągle straszył co wcale nie ułatwiało mi sprawy
Teraz już trochę się do tego przyzywczaiłam, wiem że tak jest jest i już. Mam cieniutkie włoski z natury, więc noszę krótkie fryzurki, w których podobno najlepiej wyglądam Pogodziłam się z tym chyba.
__________________
A potem świat znowu zaczął istnieć, ale istniał zupełnie inaczej.
Andrzej Sapkowski – Ostatnie życzenie
|
|
|