2012-05-24, 15:00
|
#243
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 3 901
|
Dot.: Schudnę, bo chcę! 10kg i więcej cz. III
Cytat:
Napisane przez czwarta_plaga_egipska
*Nie obyło się bez incydentu. Minął mnie samochód z gapiącym się kierowcą. Błąkał się po osiedlu wyraźnie czegoś szukając. Pojechał dalej, skręcił. Kiedy przecinałam skrzyżowanie, zauważyłam, że wraca. Już byłam dosłownie metry od ściany lasu, powtarzałam sobie w myślach 'tylko nie jedź za mną, nie jedź za mną, nie pytaj o drogę!'. Stało się, chwilę po tym słyszałam warkot silnika przy prawym uchu. I sprośne 'dzień dobry, aniołku'. Co za palant! Szczerzący się zarośnięty facet w wieku mojego ojca, z yorkiem na kolanach, pyta o drogę do salonu psiej urody, absurd. Mam teraz grzech (hyhy), bo znałam właściwą drogę, ale nie miałam ochoty na pogaduchy. Rozmowa była krótka.
- Nie umiem panu pomóc, przykro mi.
* To może dostanę chociaż numer telefonu?
- No wie pan co? Niech się pan wstydzi.
Jak dobrze, że powstrzymałam się przed facepalmem.
|
Co za obrzydliwy kretyn.. Moj tata juz by mi ponunal ze bieganie w lesie Nawet jak wychodzilam biegac miedzy domkami i mowilam rodzicom ze ide to mowili, zebym sama nie biegala! No coz.. smialam sie, ale tez czasem sie stresowalam jak zaczelo sie sciemniac, kiedys w wieku 16stu lat potrafilysmy z kolezanka zostawac same na dzialce (gdzie w okolo nie bylo nikogo! byl juz wrzesien), a teraz (23l)boje sie na sama mysl ze zostalabym tam sama
__________________
Wygrywa tylko ten, kto ma jasno określony cel i nieodparte pragnienie, aby go osiągnąć
|
|
|