[ela3010]

Zwariuję. nadrabiałam ponad 10stron.

Nie mam pojęcia co komu odpisać.

Nockę mieliśmy podobną do waszych, norma u nas, Muff my dziś pobudek z 10 minimum, o 6.20 koniec snu. W dzień nie lepiej.

Mamy 5 ząbka, dziś zobaczyłam że jest. I oficjalnie mieliśmy dziś stópkę w buzi, pierwszy raz.

Byłam na imprezie u starszego w przedszkolu, baaardzo się wzruszyłam, i nie tylko za tańce, zabawę, przedstawienie itp.
Pani pytała dzieci za co kochaja swoje mamy, wszystkie mówiły że za lody i chipsy, jedno dziecko powiedziało coś innego a mój Synuś "za to że mnie kocha i chodzi ze mną na spacery". Nie pamiętam kiedy tak się wzruszyłam. Dzieci w tym wieku są najbardziej szczere w tym co mówią i robią, poczułam się jakbym dostała wszystkie cudowności tego świata czyt najbardziej wypasiony keyboard jaki istnieje.

W prezencie dostałam laurke ze swoją podobizną, różę i bransoletkę z makaronu pomalowanego na kolorowo.

Jutro znów znikam na cały dzień.

Aaaa, Muff nie smutaj sie, nie warto , chwila moment i Fifi podrośnie, nie będzie aż tak absorbujący.

Ja na swego tżta nie ponarzekam, starszy syn ubóstwia go, musi być tata, do wszystkiego, mama jest kochana ale tata the best,mlodszy bardziej za mną, ogólnie jest marudny, płaczliwy, zwłaszcza wieczorem, ale tż dzielnie mi pomaga, także czuje się odciążona. Co by nie było tak kolorowo to czasu dla siebie nie mam wogle, jak tż z małym to fruwam na miotle, mopie, i czym sie da bo ciągle z czymś do tyłu jestem.

Idę spiochać. Przespanych nocek.

P.s. Glam nawet jak mam ochotę ponarzekać na swoje nocki to nie potrafie bo czytając Twoje opisy to mam wrażenie że wyłabym do ksiezyca z rozpaczy, nie dałabym rady chyba. Jeden w nocy mi daje w kośc a co dopiero dwóch.
Jak wypróbujesz piwnicę daj znać, może i ja swojego wyniosę.