2012-05-31, 00:43
|
#1
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 10
|
Na słomkowym dywaniku
Gwiazdy stąpają po czerwonym dywanie.
Biedactwa.
Nie wiedzą, że mogą trafić na słomkowy...
Wy już wiecie.
Zapraszam!
***
Dziś będę udawała, że potrafię się pomalować jak Jada Pinkett Smith, aktorka (w Matriksie była, skubana), żona Willa Smitha, dojrzała kobieta świadoma swoich wdzięków - już tutaj się rozmijamy. 
W Cannes pojawiła się między innymi na premierze Madagaskaru, w zwiewnej, turkusowej kreacji od Alberty Feretti.
Makijaż po prostu musiał pasować do sukienki - również był "zwiewny", ale dosyć wyraźny, kolorowy. A zresztą zobaczcie sami:
http://www.justjared.com
Moje spostrzeżenia:
1. Wyraźnie zaznaczone zagłębienie powieki.
2. Turkusowy czy raczej zielony cień (pewnie wymieszał się z tym żółtym...) w wewnętrznej części górnej powieki - nawiązuje do koloru stroju.
3. Wyraźna ciemna kreska na górnej powiece. Na dolnej jest już roztarta i nie dociera do wewnętrznego kącika. Optycznie wydłuża kształt oka.
4. Rozświetlenie: w wewnętrznych kącikach, nad i pod brwiami, na krąglutkich policzkach.
5. Mocno błyszczące, jasne usta.
6. Delikatne konturowanie twarzy, delikatny, brzoskwiniowy róż.
Jeszcze raz Jada:
http://celebrityfashion.onsugar. com
(Widzicie tę zieleń przechodzącą w żółty i pomarańczowy kolor?)
A teraz ja i moja interpretacja.
Albo właściwie adaptacja...
__________________
Czekam i pachnę... tutaj.
|
|
|