[jaga_2001]

Napisane przez MDMa

Dziewczyny. Wziełam postinor, po tygodniu zrobiłam test i wyszedł negatywny. Po kolejnym znów bo nie dostawałam ciagle oktesu i znów wyszedł negatywny. Po 6tygodniach od wzięcia tabletki dostałam straszny okres, ktory okresem nie był. Zawieźli mnie do szpitala i powiedziano mi, że to poronienie. Sami nie mogli uwierzyć, ze wziełam postinor, ale twierdzili, że przez niego poroniłam.

Ale ja juz wyzej pisalam, ze Postinor jest srodkiem antykoncepcyjnym, stosowanym po stosunku. To NIE JEST srodek podtrzymujacy ciaze. Moze Ci sie pomylilo z luteina?

Napisane przez giraffe

No właśnie nie gra mi tu to, że jedno zdanie w wypowiedzi wyklucza drugie. Po co brać postionor skoro się stwierdza poźniej że "niestety nie dane Ci było zostać mamą"

Ale może czepiam się szczegółów??

A moze to prowokacja?