[Kasia_11_83]

Napisane przez Gabi2

Zaraz zaczynam 14 i nic, ale lekarz powiedział ze jak najbardziej w porządku
Wczoraj dzwonilam po ten wynik czy torbiel nie jest jakaś nowotworową i miałam chwile grozy, babka mówi 55,pytam sie o normę 35...jak sie rozlaczylam powiedziałam mężowi aż musiałam zacząć sie wachlowac bo mi sie słabo zrobiło...nie mogłam sie dodzwonić do gin ale udało sie, powiedział ze przy torbieli jest to wynik normalny ze podwyzszone lekko i całkowicie wynik pozytywny uff
W ogóle Tz znalazł mi za skórę od rana...czy on kiedyś weźmie sie za porządki i sam z siebie zacznie widzieć bałagan i bród...mógłby mnie odciążyć trochę, ale nie wszystko muszę mu pokazać, rozkazac i stać nad nim...

za wyniki, ale musiałaś najeść się stresu Na szczęście wszystko jest OK
Ty w 14 jeszcze nic, a moja waga z poniedziałku to 54,9 (18 t.c.) startowałam z 53,5kg, czyli przytyłam zaledwie 1,5kg. Co z tego skoro w brzuchu na wysokości pępka mam 82, czyli 8cm na plusie Mierzone przed chwilką

Napisane przez aniamotylek

Oj bo ja zawsze wazylam 55-57 i teraz te 64 to dla mnie duzo, ale nie martw sie jak urodzisz dzidziusia, w lecie na rowerek malego w fotelik i siup na wycieczki. Ja tak zamierzam

Ja też chcę szybko wrócić do formy, najlepiej w dwa tygodnie:brzydal : A tak;poważnie to wiem, że jak przytyje np. 10-12kg to po porodzie wszystko spadnie. Tak miały moje obie siostry i mama. Gorzej jak dowalę więcej

Napisane przez muminek88

Są już obie nerki i obu dzidzi....ale sie ciesze!!!!!!!!!!!!!!! I będą córeczki wiec w domu bede miala dwie parki.a czulam jakoś ze bedą chłopcy znów,juz nawet imiona mielismy wybrane a teraz jakos nic mi sie nie nasówa, nic nie pasuje...

Gratulacje Dwie słodziutkie dziewczynki. Super Ja wybrałabym podobne imiona np. Pola i Tola

Napisane przez muminek88

ja ze wzgledu na bliźniaki mam 3 usg w miesiacu,dwa u gina i jedno w szpitalu

ktos pytal o tycie ja mam 17 tydz i 2,5 kg na plusie ale po ostatnich sensacjach zoladkowych pewnie sporo zlecialo

To malutko jak na bliźniaki, ale bardzo dobrze. Im mniej, tym mniejszy brzuch. Bo same kilogramy to jeszcze pół biedy. Ja boję się rozstępów

Napisane przez Ma_majka

Mój syn ma imię po tacie (po moim mężu). Bardzo mi się to podoba - takie tradycyjne nadawanie imion po ojcu lub dziadku. No i nie będzie trzeba się kiedyś dziecku tłumaczyć czemu daliśmy taki imię

Napisane przez madzius90

Po prostu ja uważam, że w najbliższej rodzinie każdy powinien mieć inne imię.
Nie chciałabym np. mieć takiego samego imienia jak moja mama i nie chciałabym żeby nasze dzieci miały tak samo na imię jak ja i TŻ.
Mam takich klientów, gdzie ojciec tak samo nazywa się jak syn, rozróżnia ich tylko PESEL i to dla mnie jest trochę dziwne
Oczywiście to jest tylko moje zdanie i rozumiem, że np. Tobie taka tradycja nadawania tych samych imion się podoba i jest ważna

Napisane przez magdaef

Ja też jestem przeciwniczką, nie potrafię tego sensownie wytłumaczyć Może dlatego, że to takie hamerykańskie, "dżuniorowanie"...A może po prostu jakoś tak daje się dziecku sygnał już na starcie, że będziemy z niego dumni tylko wtedy, jeśli będzie taki jak ojciec/dziadek/inny krewny, a przecież każdy chce być wyjątkowy i mieć poczucie, że jest niepowtarzalny.

No właśnie każda z nas ma inaczej. Ja chciałabym bardzo, żeby mój syn miał na imię Konrad, ale nie CHCIAŁABYM ŻEBY MIAŁ IMIĘ PO OJCU To zdecydowana różnica. Zresztą przypisywanie etykietek "hameryki" czy myśl, że stawia się dziecku cel - bądź jak ojciec jest grubo przesadzona. Jeżeli nazwę swoje dziecko Adam to podświadomie będę chciała żeby był najbardziej utytułowanym sportowcem ostatnich lat Imię jest ważne, ale wątpię czy może odebrać dziecku poczucie własnej wartości czy wyjątkowości:co nfused: