jestem z powrotem, poleciałam tylko na zakupy bo w domu nawet kromki chleba nie miałam

oczywiście parasola zapomniałam i wyglądałam jak zmokła kura... ale najlepsze jest to, że gdy weszłam do domu przestało padać a teraz świeci słońce
tak, kombinezon też kupiłam w lumpku. nowiutki, z metką za całe 12 zł
a na przykład za półśpiochy z ogonkiem dałam... 1,5 zł.
żadne z bodziaków nie kosztowało więcej niż 3 zł. bluzy po 5.
nie wszystkie rzeczy Wam pokazałam, bo ile zdjęć musiałabym zrobić

jeszcze całą reklamówę tego mam. same bodziaki i pajace
fajne ceny, można poszaleć. a w środy wszystko jest po 1 zł. muszę się z raz wybrać.
maggie, jeśli chodzi o psiaka od samego początku wiązałam mu kucyki lateksowymi gumeczkami i mały przyzwyczaił się, że ma coś na łepku

przez długi czas miał bardzo długie kłaczki, więc dodatkowo zaczęłam przypinać mu żabki.
początkowo się wściekał i jeździł główką po podłodze ale zobaczył, że nic mu to nie daje i przestał, bo ja za każdym razem wpinałam spinkę z powrotem, nawet po kilkadziesiąt razy dziennie
dodatkowo za każdym razem, gdy zobaczyłam, że zabiera się do niszczenia fryzury mówiłam głośno
nie wolno a jak posłuchał dostawał mały smakołyk
ale sporo czasu nam to zajęło
teraz to nawet w nocy ich nie ściągnie, jak czasem zapomnę mu zdjąć
dodatkowo na polecenie kucyk staje w bezruchu i schyla łepek, żeby mu wywiązać kitkę. strasznie mądre te pieski ale cholery czasem uparte
kocyk dosyć cienki, taki jakby polarowy. na allegro kupiłam podobny jakościowo i dałam za niego 17 zł. w pepco bodajże są po 10.