2012-06-05, 07:18
|
#2113
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 2 683
|
Dot.: Mamusie listopad-grudzień 2011 vol. IV
Cytat:
Napisane przez kkkasikkk
Cześć dziewczyny,
My dziś pobudka 5:45. Potem mała leżała koło mnie i bawiła się zabawkami, nawet nie wiem jak ona to zrobiła ale dorwała kabel od łądowarki do komórki. Nie uwierzycie co zrobiła... tak głęboko go sobie wsadziła, że zwymiotowała. Do tej pory jeszcze kaszle, bo pewnie mleczko jej gdzieś siedzi. Nigdy w życiu się tak nie przestraszyłam!!!!! Jakbym wyszła np. do toalety to przecież mogła się zakrztusić na amen  Nawet nie chcę o tym myśleć. Ale poszło wszędzie ... fontanna... buzią, nosek, nawet oczy całe czerwone. Przez chwilę nie mogła złapać oddechu, ale na szczęście poradziła sobie. Nadal dojść do siebie nie mogę  Jak mogłam położyć obok poduszki ładowarkę
Myślicie że mogę małą nakarmić cyckiem, bo już 1,5 godziny minęło od tego incydentu??? Dodajmy, że zwymiotowała chyba wszystko co zjadła przez całą noc.
Najgorsze w tym wszystkim to było czyszczenie nosa, mała płacze a ja tylko disnemar do nosa i frida. Ale wychodziło z niego cały czas to zważone mleczko i tak chyba z 4 podejścia.
|
Ojeju... dobrze, że zauważyłaś... Kurcze, czasami człowiekowi nie przyjdzie do głowy, że bobek tak może wykorzystać ładowarke.. Ale ciekawośc dziecka nie zna granic..
Możesz ją nakarmić, bo może być głodna, brzuszek pusty..
Jej...
|
|
|