[Milennka03]

Napisane przez anaiss86

Milenko dziękuję Ci za mile slowa. Dzisiaj mam ochote nakryc sie koldra i plakac w poduszke. Czuje sie bezradna. Czasem mysle, ze lepiej byloby mi samej, a pozniej jak sie uklada to sie ganie za te mysli, jak moglam tak powiedziec, przeciez jest fajnie i mam dobrego faceta. Eh... Jestesmy juz ze soba dobrych kilka lat, a ja mam 26 lat czasem mowie jakbym miala 40 ale po tylu latach boje sie samotnosci. Nie wyobrazam sobie jednak by wsyzstko bylo na mojej glowie.

kurcze, a jakaś spokojna rozmowa z nim , o tym że wszystko na Twojej glowie itp może by coś dała? bez jakiś kłótni itp ale tak na spokojnie pogadać? Chyba że to już przerabiałaś i nie dało za dużych efektów? To cieżka sprawa wtedy...