[masiek]

Napisane przez Camilla

Nie porwał, miałam przy sobie kolezankę w ramach asekuracji,w razie czego miała chwycić mnie za nogę . Wczoraj niestety mnie przewiało i dzisiaj to własnie odczułam, gardło zaczyna boleć i kapie mi z nosa
Co do lumpkowa, w którym byłam, to naprawde jest super, mają ciuszki z Anglii i Irlandii, znajduje się niedaleko mnie czyli na os. Lecha w tzw. "Orlim Gnieździe" (to taki pokomunistyczny blaszak), w niedziele mają dostawy, odzież jest z cenami, nie na wage, uważam, że tak jest lepiej,. A za te 3 rzeczy dałam 35 zł: sweterek 15 zł, bluzeczka na guziczki 12 zł i druga imprezowa 8 zł . Przymierzałam jeszcze jedną z Morgana biała na ramiączkach, w takim troche ludowym stylu, kumpele odradzały mi , chociaz bardzo mi sie podobała nie kupiłam jej, a teraz bardzo tego żałuję .Kosztowała tylko 7 zł, i mimo iż była biała wcale nie była zszarzała.

Też lubie ten lumpek. Ostatnio kupiłam tam fajne bluzeczki i dużą zieloną torbę. I masę ciuszków dla siostrzeńca i siostrzenic. Często chodzę w czwartki i piątki no chyba, że mam więcej kasy to w niedziele albo pon, bo ja jak tam wparuję, to dostaję bzika, zwykle z moją przyjaciółką do przymierzalni wchodzimy z torbą pełną ciuchów