Jasne, że wyścig: mamuśki udowadniają, której bardziej głupota doskwiera

Ja jeszcze lubię:
nazywanie dziecka marudzacym i wieczne narzekanie, że nie śpi. (a czego można oczekiwać od niemowlaka?)
zdradzanie z detalami kwestii kupy i konstruowania żartów w tej tematyce: ' Oj moja się dziś os.rała po pachy i wszystko wyciekło'

mądrości ludowe w odpowiedzi na zalecenia lekarza. Np. ' co tam będziesz słuchać lekarza; oblizywanie przez matkę dzieciowego smoczka, niczym nie grozi. Nie przesadzaj'
I argument, który uwielbiam: Jako dziecko (sadzano mnie wcześnije/ wkładano do chodzika/ trzymano w kojcu, włączano bajki itd) i mam się dobrze. Taaaa.... może i dobrze, choć pewnie mogłoby być lepiej


I jeszcze:
gdy pojawi się ktoś, kto:
nie sadza
nie odmóżdża swojego dziecka bajkami w telewizji
itd.
pojawia się kwas i często afera; ewentualnie teksty: nie moja sprawa jak ktoś dziecko wychowuje
Ja na odchowalnię czasami zagladam. Dla rozrywki i zazwyczaj uwierzyć nie mogę i zbieram szczękę z podłogi, co opada ze zdziwienia
