cześć kobietki!!!
mam nadzieję, że nie oberwie mi się za dublowanie, ponieważ pomocy szukam tutaj ale również na wątku fryzjerskim...
do wczoraj byłam blondynką / od paru ładnych lat/i nikomu to nie szkodziło...
niestety po ostatnim nieudanym farbowaniu przez fryzjera w maju /położyła mi dziką żółć na włosy/i zamaskowaniu jej tonerem , włosy stały się za jasne, a po 3tyg odrost zaczął mnie męczyć...

więc wymyśliłam sobie, wczoraj, chora z temp 38 wizytę w drogerii...

i wymyśliłam sobie- dość platyny/bardzo jasnych blondów/wracamy do natury/czyli średni jasny blond...
kupiłam Wellaton w piance, nałożyłam, a farba zaczęła robić się czarna na włosach!!!


spanikowałam, po 15min zmyłam/efekt- brzydki szatyn, podspodem nadal blond z szarym odcieniem + czapeczka w kolorze zieleni/może zdjęcia tego nie oddają, ale kolor był wodorostowo-bagnisto-zielony)...

kolejna panika, teściowa : leć do fryzjera...
to poleciałam do najbliższego...
Pan obiecał mi jasny, chłodny odcień brązu, nałożył farbę, kazał czekać...
jak zmył...

o matko

kolor : czerń z czerwienią... paskudny...ja wyglądam w tym okropnie!!!
wykasował mnie 180zł za sama farbę/bez układania, ścięcia ... ja zaryczana głupia baba zapłaciłam...
i zostałam bez pieniędzy z paskudnym kolorem....
dodaje zdjęcia mojej porażki i metamorfozy w najgorszą z możliwych stron (nigdy nie chciałam mieć ciemnych włosów!!!)...co teraz zrobić/ zmienić ten kolor? jak ?
zdjęcie 1: ja zwykle do wczoraj, zdjęcie 2: żółć nałożona przez fryzjera, zdjęcie 3:platyna toner nałożony w domu,kolor ok ale jasny, zdjęcie 4i5:po wczorajszej farbie w domu, zdjęcie 6i7:ja w nowym kolorze-sam kolor i ja zapuchnięta bez makijaży po przeryczanej nocy...
co mam zroić ? jak to ogarnąć? jak się odnaleźć w takim kolorze!!???