[Aniaa_89]

Napisane przez Paulunia8713

Mamy po rocznikowo 25 lat. Akurat za tydzień będę robić imprezkę urodzinową dla mężusia Od września Julia idzie do przedszkola a ja już powoli rozglądam się za pracą. Od prawie 4 lat siedzę w domu i chyba się za bardzo do tego przyzwyczaiłam. Jednak teraz czas na zmiany Oprócz tego chcę wkońcu iść na studia bo wstyd się przyznać ale co roku to odkładałam bo jak nie Julia była za mała to TŻ pracował w weekendy to brak kasy ale teraz nic nie stanie mi na przeszkodzie

no pewnie, dziecko już odchowane to możesz spokojnie pomyśleć o studiach, pracy itd

Napisane przez Paulunia8713

Ja swojego TŻ poznałam niedługo po tym jak rozstałam się z narzeczonym. Frajer mnie zdradził więc, żeby nie mieć z nim już nic wspólnego wyjechałam do miasta oddalonego 80km od swojego domu. Tam szukałam jakiejkolwiek pracy byle szybko i dostałam propozycję w sklepie na kasie w biedronce i bomi. Długo się zastanawiałam który sklep wybrać i mimo, że biedronkę miałam 50m od domu wybrałam oddalony o 12km bomi. Potem się przeprowadziłam blizej pracy. Tak sobie pracowałam miesiąc, dwa aż pewnego dnia w drzwiach zobaczyłam jego w stroju ochroniarza Jak mnie trafiło tak trzyma do teraz
W ten dzień skończyłam wcześniej pracę i wybrałam się na zakupy. Wracając zobaczyłam, że stoi na przystanku. Jechał jego mpk a on nie wsiadł. Poczekał aż dojdę i zapytał się czy może mnie odprowadzić do domu. Zgodziłam się oczywiście. Wymieniliśmy się numerami i wieczorkiem wybraliśmy się na kolejny spacer. I się zaczęło

A pomyśleć, że gdyby eks mnie nie zdradził byłabym żoną kogoś całkiem innego. Jednak los chciał inaczej i dobrze

no to super się to wszystko potoczyło i nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło