2012-06-15, 20:04
|
#308
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 14 302
|
Dot.: Kleję, szyję, szydełkuję - wizażanki dopinguję - wątek dopingujący cz. 5
Hej!
To ja zacznę od życzeń dla JOLI, Wszystkiego naj naj naj 
To drzewko bardzo fajnie wygląda, ciekawe co by mój powiedział na coś takiego, bo sumie to na korytarzu miejsce by sie znalazło na coś takiego i to sporo nawet
Bransoletki cudne, uzdolnione dziewczyny jesteście niesamowicie 
Może kiedyś też spróbuję, ale na pewno nie teraz
U mnie póki co robótki w odstawce bo nie mam czasu. a dostałam dziś zamówionko na balerinki dla maluszka.
Dzisiaj wynosiliśmy z kuchni meble i mój kuł nowe rowki pod kable i pod wąż do gazu. Dom wygląda jak po wybuchy jakiegoś odkurzacza, tyle wszędzie tego paskudztwa, on sobie pojechał a ja zostałam z całym kramem do sprzątania i do tego jeszcze mam na głowie dzieci. Wczoraj na szczęscie udało mi się położyć razem ze szkrabami i ok 20 byłam już w łóżeczku, więc troszkę odleżałam te zawalone zatoki i dzisiaj jest już ciut lepiej. Mam nadzieję, że to nie ja Was zaraziłam, więc trzymajcie się kochane i wygońmy te choróbska. Mi teraz najbardziej zależy na wyleczeniu gardła, bo głos mam straszny, jak jakieś stare nienaoliwione drzwi a w czwartek mam grać mamę Czerwona Kapturka w przedstawieniu.
Dobra koniec przerwy, czas wracać do sprzątania, któraś chętna do pomocy??
|
|
|