|
Dot.: dlaczego on tak zrobił...
No cóz, to wielce typowe. I nie wydaje mi się, aby bylo tu jakieś drugie dno.
Miałam podobną sytuację, choć u mnie facet starał się o wiele dłużej, prawie rok. Jak w końcu dostał czego chciał to się zmył się. Zatem śmialo moge stwierdzić - chodziło mu tylko o jedno.
Podziwiam takie jego desperackie dążenie do celu i moją naiwność.
__________________
Będę walczyć tak długo, aż pewnego dnia powiem skromnie - wszystko czego chciałam, dzisiaj już należy do mnie !
|