[Kruche Ciastko]

Napisane przez msstuff

masz psa?



bez sensu, tak mnie to denerwuje, że wychodzę z siebie
mądrzy zrobili jakieś przepisy, ba! zakazy ponastawiali, a kosz na śmieci czasem przez dwie ulice trzeba szukać. Co ja będę z torebką biegać za psem? Dla mnie to jest idiotyzm w czystej postaci - ja rozumiem, że nie pod oknami ludzi -ok. Ale że mam wbiegać w głąb każdego trawnika, bo może komuś się zawidzi tamtędy biec i ze zdziwieniem wdepnąć w kupe? Chodniki są od łażenia To jest zwierzę i nienaturalnym jest wsadzać mu rękę po kufer, bo kupę zrobiło na trawniku!

Amstaf, ja poniekad Cie rozumiem, ale przeczytalam w Przekroju, ze w samej Warszawie kazdego roku psy (te zarejestrowane oraz circa wyliczone niezarejestrowane) zostawiaj 36 ton oschodow - ton! Przeciez to gigantyczna ilosc. A te trawniki w centrum sa glownie dla ludzi, a nie psow. Pies moze tam sobie pobiegac, pobawic sie, pokopac, ale na litosc, to strefa publiczna i tam ma byc czysto. Jak pies zrobi kupe, odejrzie, to taka sie wklada do reklamowki i wyrzuca do kosza- przeciez nie chodzi aby trzymac mu reke pod tylkiem Wiem, ze koszy jest niewystarczaca ilosc, ale czy to oznacza, ze trzeba jeszcze bardziej zasmiecac przestrze publiczna kupami?
Ja np. nie mam dzieci, ale jak bede miala to pewnie bede ogladac trawnik czy nie ma tam jakichs g... po niesprzatajacych wlascicielach - chcialabys zeby Twoje dziecko usmarowalo sobie np. buzie kałem z jakiegos psa? Bo ja np. nie i uwazam, ze obowiazkiem kazdgo wlasciciela jest sprzatac po swoim psie.