2012-06-19, 20:24
|
#2641
|
|
Spaceroholiczka
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 27 522
|
Dot.: Walka o zdrowe i piękne włosy część XI
Znowu jęczę i jęczę o tych włosach...
Na głowie mam aktualnie masakrę. Ostatnio potraktowałam je A10 Palette, 2xPłomienną Iskrą i 2xOrzechowym Brązem (dodam, że wszystko w ciągu jednego wieczoru!). W efekcie mam rude odrosty, połowę długości w kolorze bigosu i końce bordowo-brązowe z dodatkiem okropnego suszu i prostych włosów (zero loków!). Próbuję "przywalić" drożdżami i pokrzywą, aby jak najszybciej uzyskać odrost w swoim naturalnym kolorze i tutaj się waham - czy jeśli skuszę się na pasemka w nat. kolorze to czy ułatwi mi to jakoś schodzenie całkowicie do naturalnego kol? Czy nie ma szans abym uzyskała go bez ścinania się "na zero"?
|
|
|