2012-06-20, 10:23
|
#135
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 453
|
Dot.: Listopadowo - grudniowe Mamusie 2012 - Cz. V
Cytat:
Napisane przez ImmortalWoman
oj tam nie ma się czego bać dziewczyny!! moja koleżanka zaniedbywała takie sprawy i maluszkowi wdał się stan zapalny, później interwencja hirurgiczna a na sam koniec "nie zauważyła" że dziecku jąderko nie spłynęło na swoje miejsce i mały musiał mieć operacje- po której doprowadziła do kolejnego stanu zapalnego i bieganina po hirurgach! tym tylko dzieciaczkowi pomożecie nie zaszkodzicie! ja takie podejście miałam od samego początku i z sisiorkiem mojego Oskarka jest wszystko jak należy
a co do sikania faktycznie nasikał mi kiedyś fontanną na bluzkę jak leżał na przewijaku :haha:
|
najbardziej przerazajace jest to ze ja nie mam pojecia jak sie zajmowac malymi dziecmi;/ nie mialam z nimi zadnego kontaktu (moj bratanek mieszka mieszka 30km ode mnie) to raczej nie mialam za duzo okazji aby podpatrywac co bratowa tam z nim robi;p
Cytat:
Napisane przez landi0909
no mój M jest przerażony tym co ja robię  bekam głośniej od niego, aż wstyd się przyznać, chociaż wcześniej wręcz nie potrafiłam bekać gazy to mam taką psychiczną blokadę przy nim, rzygania nie miałam na szczęście 
|
to ja przy moim TZ nie mam zadnej blokady;p wszystko przy Nim moge robic;p
|
|
|