NFZ wprowadza limity na porody
To kompromitacja polskiej służby zdrowia! NFZ wprowadza w szpitalach limity... na porody! Dyrektorzy oddziałów położniczych biją na alarm. Kontrakty z NFZ starczą tylko do końca października - pisze "Fakt".
Jesteś w ciąży, wybrałaś szpital, gdzie chcesz urodzić? To jeszcze nic nie znaczy. W najważniejszym momencie może się okazać, że cię nie przyjmą, bo... limity skończone! - ostrzega dziennik.
Według niego, taki horror zgotował ciężarnym prezes Narodowego Funduszu Zdrowia Andrzej Sośnierzszukaj. Postanowił wprowadzić limity na porody, czyli wyznaczyć porodówkom liczbę pacjentek, które mogą przyjąć. Do tej pory szefowie oddziałów położniczych nie musieli się martwić, czy fundusz zwróci im pieniądze za porody.
czytaj dalej
Przyszłe matki są przerażone. Ale do NFZszukaj nie trafiają ich obawy. Rzeczniczka NFZ Jolanta Kocjan mówi, że szpitale muszą przyjmować rodzące. Tylko że kobiety nie chcą rodzić gdziekolwiek. I nie chcą czekać do ostatniego momentu, by rodzić na izbie przyjęć - podkreśla "Fakt".
W tym momencie padlam. Nie mam slow.
|