Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Wszystko o Avonie - Część II
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2007-01-18, 13:16   #2247
silesianna
Zakorzenienie
 
Avatar silesianna
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 884
Dot.: Superlśniąca szminka

Cytat:
Napisane przez monik78gda Pokaż wiadomość
Zamówiłam sobie z 2 tą za 9,90 kolor On Ice i jestem niezadowolona (będę robić zwrot). Fakt, że może moje usta nie są w najlepszym stanie (mimo codziennego stosowania szminki pielęgnacyjnej). Ta szminka nie chce się roznieść na całe usta, tylko wpada w zagłębienia i mimo wielokrotnego zaciskania ust/przejezdzania pędzelkiem to niczego nie poprawia. Daje nierówny koloryt. Szkoda, a tak się na nią napaliłam, zwłaszcza, że szwagirka sobie chwaliła. Są jeszcze jakieś niezadowolone z tej szminki? (wiem, wiem, przeszukaj sobie wątek poprzedni i obecny).
Pozdrawiam wszystkie avonowe wizażanki
mam już 3 te szminki i przyznam, że co kolor, to zupełnie inna konsystencja.
od razu mówię, ze bardzo je lubię ze względu na trwałość i połysk, ale są to szminki które nazywam "sceniczne" - tzn. używam ich głównie na koncertach, bo pięknie wyglądają na zdjęciach i nie zżeram ich po dwóch piosenkach, tylko wytrzymują spokojnie do końca natomiast nie ma w nich mowy o całowani na przykład - mój TŻ by się do mnie nieodwracalnie przykleił:P to ich minus, dlatego nie używam na codzień.

i teraz:

najpierw kupiłam "twig glaze", łądnie się rozprowadzała na ustach, ale nie była wybitnie trwała, poza tym kolor odrobinę dla mnie za ciemny.

potem kupiłam "sugarcoated pink" i tu przyznam - konsystencja paskudna, na ustach robiły mi się paskudne "kupy" specyfiku od pierwszych niemal pociągnięć.

a teraz kupiłam właśnie "on ice" - konsystencja dużo lepsza od "sugarcoated...", odrobinę gorsza od "twig glaze", ale za to dużo ładniej lśni. no ale też przy nakładaniu robiłyby mi się paskudne "kupy", gdyby nie, to, ze...

już jakiś czas temu znalazłam na te szminki sposób!

otóż trzeba wargi rozciągnąć w baaaardzo szerokim uśmiechu (by skóra warg była idealnie gładka i napięta) i nałożyć szminkę DOKŁADHNIE JEDNYM POCIĄGNIĘCIEM, od jednego kącika do drugiego i NIE DOTYKAĆ WIĘCEJ PATYCZKIEM DO UST!!!
u mnie po takim "oszczędnym" nałożeniu szminka wygląda świetnie, nie zbiera się wreszcie w te "kupy" i trzyma się koło 4 godnin bez najmniejszewgo uszczerbku.

koleżankom sprzedałam ten patent z "jednokrotnym" nałozeniem i wszystkie 4 nagle pokochały tę szmonkę, a wcześniej nie lubiły jej baaaardzo.

Monik78gda, popróbuj kilka razy w ten sposób, a jeżeli u Ciebie ta metoda nie zda egzaminu, to zwracaj natychmiast, bo po co trzymać coś, czego i tak się nie będzie używać
silesianna jest offline Zgłoś do moderatora