[wvictoria]

Napisane przez Mandragorrka

Niestety święte słowa, bardzo często chłop chce dziecko a potem jest wybiórczo ojcem Bo on jest zmęczony, a matka może pracować zawodowo i do tego zajmować się dzieckiem i domem.
Mam takiego kolegę, który ciągle zastanawia się co robi jego żona - przecież opiekowanie się dzieckiem, zajmowanie domem i lekka praca biurowa to pikuś w porównaniu do jego pracy. On jest kierowcą i się narobi, a żona nie.... Aha i kolega w domu nie bardzo pomaga...

Bo przecież matka siedzi z dzieckiem w domu. Ja zawsze mówię - tak, ona siedzi z dzieckiem w domu, a Ty siedzisz w pracy... Swoja drogą zastanawiam się jak mój TZ sobie poradzi jak jak wrócę do pracy? Ja mam do pracy 70km (czyli ponad 1h dojazd w jedną stronę), a on ma 8 km (10 minut) więc automatycznie to on będzie więcej "siedział z dzieckiem" Myślę, że taka zmiana ról otwiera oczy.