Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Czy dobrze to rozegrałam? Co zrobić? :(
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2012-06-21, 15:36   #2
ama4
High Quality Since 2007
 
Avatar ama4
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: wild wild south
Wiadomości: 4 268
Dot.: Czy dobrze to rozegrałam? Co zrobić? :(

Cytat:
Napisane przez bearshare Pokaż wiadomość
Mój chłopak umówił się ze mną na wczoraj, jednak przez cały dzień się nie odzywał. Czekałam na niego i już trochę się niecierpliwiłam, więc napisałam mu, czemu się nie odzywa. Nadal cisza, więc po godzinie mnie poniosło i do niego napisałam tak: "Na boga, przestań sobie igrać z moim czasem, najpierw się ze mną umawiasz, potem przestajesz się odzywać, a ja czekam jak jakaś idiotka. To tyle mam do powiedzenia, cześć". Dodałam gdzieniegdzie słowa na k... pod wpływem emocji.

Dzisiaj, gdy już mi nieco przeszło, napisałam do niego, żeby mi wytłumaczył, o co w tym wszystkim chodzi.
Jego odpowiedź: Mam więcej do zrobienia niż czasu na to, twój sms generalnie wyprowadził mnie z równowagi, jeżeli nie pamiętasz co mówiłem na samym początku znajomości na temat tego czym się zajmuję i jak będzie wyglądało spotykanie ze mną, to polecam zrobić notatki.

Odpisałam ironicznie, że jasne, najlepiej kogoś olać bez słowa.

On: Chyba w twoim świecie tak to wygląda. Ja ostrzegałem, co jest dla mnie w tej chwili najważniejsze. (praca)

Odpisałam mu tak: Na tę chwilę z mojej perspektywy wygląda to tak, że ja ci się narzucam, a ty generalnie masz mnie gdzieś, więc zaprzestanę tego procederu.

On już się nie odzywa. Nie jestem typem osoby, która robi awantury z byle powodu, ale niestety nie pierwszy raz się zdarzyło, że się umawia, a w ostatniej chwili, jednak nie może się spotkać O ile jestem wszystko w stanie zrozumieć, tak olanie kogoś jest dla mnie niedopuszczalne.

Nie wiem, co robić. Naprawdę nie chodziło mi o to, by się z nim pokłócić... Jechać jutro do niego, czy co?
Jak dla mnie to wszystko co napisałaś się kupy nie trzyma. Po pierwsze - czy ustaliliście jasno granice? Naprawdę wiedziałaś, że praca jest najważniejsza? Po drugie: umówiliście się na "sztywno", czy na zasadzie "może się jutro spotkamy, zobaczymy jeszcze potem"? Po trzecie - Twoje "k&^$%" w komunikacji raczej nie pomogą i moim zdaniem zareagowałaś dość dziecinnie. Skoro się nie odzywał - nie mogłaś zadzwonić i zapytać spokojnie o co chodzi? On nie mógł też zadzwonić? Ma faktycznie taką pracę przy której nie da się wysłać choć jednej wiadomości na dzień?
__________________
Cytat:
Napisane przez sztojabudu
Życie jest nieprzewidywalne, ale pojęcie uczciwości jest niezmienne.
Cytat:
Napisane przez normalnyFacet
Desperacja prowadzi tylko do masochizmu
ama4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując