[Choco_]

Napisane przez Freya666

A może lepiej jakąś bibliotekę odwiedzić? Albo antykwariat? Często praktycznie nowe książki są, tylko cena 2x niższa.

Kiedyś tu pisałam, że tak jak nie mam obiekcji do ciuchów z lumpka, noszonych, po kimś, tak książkę musze miec nową. Nienawidze, jak ktos przy niej jadł, pił i Bóg wie co robil. Takie zboczenie Poza tym kolekcjonujemy je z tatą i lepiej nie mowic ile tego juz mamy
Biblioteki wiec odpadaja, mam karte w obu w miescie, ale nie lubie czytac starosci, wole nowosci, czasem sie cos trafi.
Poza tym po tacie mam notoryczne rpzetrzymywanie ksiazek, nie oddawanie w terminie az w koncu kara
A w miescie wiem, ze mamy jeden antykwariat ale z podrecznikami. Byc moze znajde cos ciekawego jesli są jakies inne. Poszukam, dzieki za pomysl

---------- Dopisano o 21:33 ---------- Poprzedni post napisano o 21:32 ----------

Napisane przez tak

Oj tam, nieprawda, że Cię to rusza! Mówisz zacząć wierzyć, że Cię nie rusza Takich facetów to trzeba mieć głęboko i daleko! Nie są wart nawet jednego "spier....laj", o!

jeszcze jestem na etapie " nie no nie był taki zły" ale ciesze sie, ze potrafie sie do tego przyznac, znaczy, ze uczucie pomalu maleje i niknie ...