Co jakiś czas mam problem z tłustymi włosami, tak też było miesiąc, dwa miesiące temu. Nie mogłam sobie z nimi poradzić, więc koleżanka poleciła mi szampon z Sayosa do włosów tłustych. Bez silikonów, niedrogi, więc myślę sobie czemu nie? Problem w tym, że nie dość, że mi nie pomógł, to jeszcze przesuszył mi włosy, które i tak od zawsze miały tendencję do wysuszania

.
Starałam się je wyprowadzić jedwabiem i kosmetykami z Joanny (Apteczka Babuni) do włosów suchych i zniszczonych, bo kiedyś mi pomogły, ale nie tym razem

. Moje włosy nie są zniszczone praktycznie wcale, więc jak się je zepnie, to nawet wyglądają jakby były nawilżone, bo błyszczą się ładnie i w ogóle... Tylko jak się je pogładzi ręką, to czuć wyraźnie że są suche i niemiłe w dotyku, a jak się je rozpuści, to się strasznie puszą i generalnie jest każdy włos w inną stronę.
Co radzicie? Dla moich suchych, NIEzniszczonych włosów, skłonnych do przetłuszczania i w dodatku lekko kręcących się? Słyszałam o tym olejku kokosowym, ale martwię się, że jak go sobie nałożę, to znowu wróci problem z tłustymi włosami... Za wszelkie porady będę bardzo wdzięczna
