2012-06-28, 08:00
|
#4311
|
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Oslo
Wiadomości: 1 743
|
Dot.: Polacy, nic się nie stało! Ale nam butów wciąż za mało! cz. 70

Komputer jak nic mi sie dzis prawie normalnie wlaczyl i dziala z predkoscia normalna 
Cytat:
Napisane przez ultrafiolet88
zapomniala i nie zamowila 
|
Dzieki za informacje 
Cytat:
Napisane przez tak
Wiecie co. Dzisiaj utrwaliłam się w przekonaniu, że za bardzo ufam ludziom. Dowiedziałam się, że moja współlokatorka, z którą mieszkałam dwa lata, jest fałszywa i ciągle udawała, że mnie lubi. Tzn. widziałam, że w stosunku do innych jest taka - lubi, przymila się, uśmiecha, a za plecami ich obgaduje z czystej złośliwości. Myślałam, że jednak skoro mieszkamy razem w pokoju i dogadujemy się - i czułam, że się kumplujemy, to że względem mnie nie jest taka. A tu dzisiaj.. na posiadówie z inną współlokatorką dowiedziałam się, że gdy mnie nie było, to obrabiała mi tyłek, ile wlezie. A ja się jej czasem zwierzałam z problemów  i czuję się fatalnie. Bo obnażałam się przed kimś, kto później szedł do innego i śmiał się ze mnie i na mnie narzekał. Nie powiem - podobno nie mówiła im o moich problemach (więc zachowała je w tajemnicy), ale mówiła o mnie, i to raczej nie w superlatywach  . Jest mi okropnie przykro. I czuję się totalnie przytłoczona.

|

Rozumiem, jak to jest, bo pare lat temu tez doszlam do podobnych wnioskow po podobnej sytuacji. Przejechalam sie na dziewczynie, ktora uwazalam za bliska kolezanke, pojechalysmy razem do Manchesteru latem, zeby nieco zarobic. I oczywiscie, w trakcie wyszlo szydlo z worka. Okazala sie dwulicowa klamczucha, ktorej nie obchodzi nic poza wlasnym nosem. I nawet nie, ze dbala tylko o siebie, tylko kopala pod innymi dolki 
Wydaje mi sie, ze przez nia nauczylam sie bardziej obmawiac ludzi, bo powrocie bylam taka na nia zla, ze opowiedzialam paru osobom, jak to bylo. I wtedy okazalo sie, ze poza mna nikt jej juz dawno nie lubil 
I tez uwazam, ze powinnas jej wszystko wygarnac. tylko bez zbednych emocji, bo szkoda
|
|
|