Dot.: Ekspert radzi - dieta
Szanowny Panie Doktorze,
W sprawie diety matek karmiących panuje niesamowita dezinformacja, i trudno trafić na jakieś spójne stanowiska. Wiele poglądów jest wzajemnie wykluczających. Np. w szkole rodzenia mówiono nam, że tak naprawdę można - i trzeba - jeść wszystko, a zubażanie diety jest niekorzystne dla zdrowia matki i rozwoju dziecka. Potem pediatra kazała mi wyeliminować mleko i jego przetwory, przynajmniej do 3 m-ca życia (zrezygnowałam z mądrości ludowych pt. "bawarka" i strasznie tęsknię za ulubionymi muesli z mlekiem, orzechami i owocami), plus klasyczne rady a propos potraw ciężkostrawnych, wzdymających i smażonych... Spotkałam się ze stanowiskiem, że absolutnie nie można jeść kalafiorów i brokułów, bo powodują wzdęcia - a tutaj Pan pisze inaczej... Sama już nie wiem jak postępować, a u mojej 6-tygodniowej córeczki od kilkunastu dni pojawiają się popołudniowo/wieczorne kolki, bardzo bolesne, pomimo podawania Delicolu i Espumisanu (tak jak Pan zaleca, przed każdym karmieniem, a nie podczas ataku skurczów).
Niejasne jest także dla mnie jak wprowadzać do diety nowe pokarmy - no bo od czegoś trzeba zacząć, z czegoś organizm musi pokarm wyprodukować? Rozumiejąc takie rady dosłownie, trzeba przez pierwsze kilka dni po porodzie tylko pić wodę, a potem co kilka dni dodawać jeden składnik i obserwować dziecko (o ile wcześniej matka i dziecko nie umrą z głodu...).
Przepraszam za ironizowanie, ale nie potrafię się połapać w potopie sprzecznych informacji i rad, których nie sposób realizować. Może zapytam wprost - jak powinien wyglądać taki jadłospis "wyjściowy", do którego potem można stopniowo wprowadzać nowe produkty, po drodze nie głodując i nie zubażając organizmu w witaminy i składniki odżywcze?
A w wersji optymalnej, jak kierować swoim odżywianiem podczas karmienia piersią aby powrócić do wagi sprzed ciąży, jednocześnie dbając o zdrowie karmionego dziecka? Pomimo starań o racjonalne odżywianie, nie objadanie się i unikanie słodyczy, wskazówka na wadze nie chce drgnąć, a podobno samo karmienie powoduje większy ubytek energetyczny...
Edytowane przez jouka2
Czas edycji: 2012-06-28 o 13:10
|