Dot.: Diane35 - wątek zbiorczy
Nie pamiętam już jak się tamte nazywały bo brałam je parę miesięcy temu, coś na C.., ale szału nie było i ciężko mi było to zaobserwować, bo w tym czasie brałam końską dawkę szeń-szenia i lubczyka. I chyba tak już będzie musiało zostać:/
Jeżeli chodzi o długość brania Syndi to wielokrotnie wałkowałam ten temat z moim lekarzem i on zawsze podkreślał, że mogę brać spokojnie i nic mi nie będzie ( a byłam u niego co 3 miesiące), kojarzy mi się coś, że w przez dwa lata można ją brać i potem zrobić przerwę.
A jak z papierosami podczas brania Syndi?
|