[czapeczkaelfa]

Hmm...ja nie do końca się z tą myślą zgadzam. Często daje się z siebie dużo więcej niż się dostaje. Gdyby ta zasada działała, to np miłość jaką kogoś obdarze wróciłaby do mnie, a przeciez mozna cale zycie byc nieszczesliwie bez wzajemnosci zakochanym.
Mozna byc pracowitym, uczyc sie wytrwale, dążyć do sukcesu, a nigdy go nie osiągnąć.
Ja uważam, że życie daje nam tyle ile samo zechce, ale oczywiscie zawsze mozna mu troche pomagac
Im więcej się w to życie "włoży" tym większa ma się szansę na to, że coś się poniej uda "wyciągnąć"