[Angel1090]

Witajcie
Ponad tydzień temu (30.06) odebrałam w Rossmanie swoje pędzie For Your Beauty do przetestowania.
Stosuję je od kilku dni do wykonania makijażu i chciałabym się podzielić pierwszymi spostrzeżeniami na ich temat.

Najpierw wymienię pędzle, które otrzymałam:
1. Pędzelek do ust premium.
2. Pędzel do powiek premium.
3. Pędzel do różu premium
4. Pędzel do pudru premium.
W załączeniu możecie zobaczyć zdjęcie tych pędzli.
Ułożone są w takiej kolejności, jak je wypisałam.
Każdy pędzel posiada osobne etui do przechowywania oraz jest wykonany z naturalnego włosia.
Przyznam, że najbardziej ucieszyłam się z pozycji 3. i 4. ponieważ tych pędzli używam najczęściej.


Pierwsze wrażenie.
Przede wszystkim bardzo spodobał mi się fakt, że są to pędzle wykonane z naturalnego włosia. Od jakiegoś czasu chciałam takowe nabyć, gdyż te, których używam to syntetyki. Chciałam porównać ich jakość i sposób nakładania. Dzięki portalowi wizaż.pl mam tę możliwość, za co bardzo dziękuję
Kiedy odpakowałam pędzle natychmiast poczułam, że są bardzo delikatne w dotyku. To duży plus, gdyż mam wrażliwą skórę i nie lubię, gdy "coś mnie w nią kuje".


Pierwsze zastosowanie.
Już następnego dnia wykonałam całkowity makijaż przy pomocy wszystkich pędzli.
Najpierw zaczęłam od oprószenia twarzy pudrem przy pomocy największego pędzla. Byłam zachwycona jego miękkością i delikatnością. Puder dzięki temu pędzlowi nakłada się równomiernie i szybko.
Następnie zaczęłam nakładać cień do powiek przy pomocy pędzla numer 2. Oczywiście powieki potraktowałam najpierw bazą pod cienie. Pędzelek bardzo ładnie łączy kolory, super rozciera je na załamaniu. Można nim na prawdę dobrze manewrować. Po umalowaniu powiek nałożyłam tusz do rzęs.
Teraz nadeszła pora by podkreślić policzki. Nabrałam trochę różu na pędzelek numer 3 i delikatnie musnęłam kości policzkowe. To zestawienie dało ładny, nie nachalny efekt.
Na koniec nałożyłam na usta szminkę w kolorze neutralnym według mnie, czyli po prostu nude. Pędzelek numer 1 bardzo dobrze poradził sobie z zadaniem. Rozprowadził szminkę równomiernie, powiedziałabym nawet, że "bez smug".