2012-07-11, 09:28
|
#520
|
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 2
|
Dot.: In Vitro
Witam serdecznie. Od dłuższego czasu czytam wasze wątki, ale dziś sama postanowiłam coś napisać. Od wczoraj wiem, że drugi embriotransfer zakończył się nie powodzeniem. Tym razem były ogromnie nadzieje bo zamiast miesiączki miałam tylko delikatne plamienia, ale po odebraniu wyników beta HCG nie mam już złudzeń. Co czuję? Chyba każda kobieta, która przechodzi przez to co ja to wie. Na to co czuję brak jest mi słów. Mam 36 lat. Od sześciu lat jestem szczęśliwą mężatką. Przez pierwsze dwa lata naszego małżeństwa w ogóle nie staraliśmy się o dzidziusia....ba, brałam nawet pigułki. Potem pojawiły się rozmowy o dziecku a następnie zaczeły się starania. Po póltora roku stwierdzamy z mężem, że jednak jest coś nie tak. Ląduje z problemem u ginekologa, który leczy mnie kompletnie nieudolnie i stwierdza brak owulacji...stwierdza to bez badań, bez monitorowania cyklu...po prostu brak słów!!! Daje mi numer do kliniki w Katowicach. Umawiam się i jadę na wizyte z mężem. Już przy pierwszym badaniu(w połowie cyklu wizyta trafiła), że owulacje mam jak niejedna dwudziestolatka za to jest polip w macicy, którego mój lekarz łaskawie nie raczył dojrzeć . Histeroskopia i polip mam usunięty....staramy się dalej....nic! W lipcu mam robioną laparoskopię, żeby zobaczyć co się dzieje w brzuchu. okazuje się, że mam endometrioze I stopnia. Decydujemy się na 4 inseminacje....i nic! Decydujemy się na in vitro. Z dwunastu pobranych komórek udaje się zapłodnić jedenaście z czego dojrzałych udaje uzyskać 6 zarodków. Jestem po drugim transferze...i dalej nic. Już chyba w nic nie wierze, wczoraj straciłam już nadzieje. Czekają na mnie jeszcze zamrożone 2 zarodki. Ale jak mam wierzyć, że się uda? Skąd brać siły na to wszystko??? Mąż mnie wspiera, ale ja czuję się w tym wszystkim bardzo samotna, zwłaszcza,że prawie nikt nie wie o naszych problemach i staraniach. Błagam o jakieś wsparcie bo teraz czuję się jak......nie człowiek. Pozdrawiam wszytkie starające się, przyszłe mamusie.
Edytowane przez cytrynka 1976
Czas edycji: 2012-07-11 o 09:31
|
|
|