Jesli chodzi o to co do jedzenia najlepiej zerknąć w schemat zywienia niemowlat karmionych sztucznie:
http://www.bobovita.pl/cms/images/cl...yfikowanym.pdf
Tu masz taki przykladowy schemat.
Tylko ze wiadomo na poczatku nie dasz dziecku 180 ml zupki na dzien dobry tylko zaczyna sie przewaznie od soczkow, w pierwszy dzien 3 lyzeczki soczku z marchewki i ten soczek podajesz przez 2-3 dni obserwujesz kupki reakcje itd. W kolejnych dniach dodajesz do soczku z marchewki rowniez jabluszko tez soczek (ja robie taki soczek tak, ze scieram na tarce i przeciskam przez gaze) bo takie malenstwo wypije malusio a i tak polowa wyladuje na sliniaku

No i z kazdym dniem zwiekszasz ilosc ml podanego soczku.
Ja np dzis juz podalam 1/3 malej filizanki soczku z marchewki i jablka ale i tak soczkiem pluje ciezko mu sie jeszcze go łyka. Jutro np mam zamiar podac mu same skrobane jabluszko. Z Filipem pamietam ze robilam tak, ze podawalismy mu w butelce soczki ale on nie mial problemow z piciem z butli w przeciwienstwie do Szymona ktorego dopiero ucze picia z butli bo ciagle byl tylko na cycu.
No i jak zaakceptuje dziecko soczek, to mozna robic pierwsze papki i wiadomo na sam poczatek male ilosci i w pierwszy dzien z samej marchewki taka zupke-papke i przez 3 dni ok. Potem dodajesz po jednym warzywie do marchewki np z pcozatku ziemniak i tez przez ok 3 dni podajesz papke z marchewki i ziemniaka. I tak dodjesz po kolejnym warzywie do takiej zupki cukinia, pieteruszka seler, dynia, brokul itd...te wzdymajace warzywa jak np cebula dopiero pozniej gdy juz dziecko oswoi sie z tymi podstawowymi warzywami. Warto do kazdeej zupki dodawac łyzke zdrowej oliwy np oliwa z oliwek czy pestek winogron itp. I jak dziecko bedzie Ci juz zjadalo cala porcje zupki czyli ok. 150-180 ml to wtedy juz mozna to traktowac jako posilek zamiast mleka, bo z poczatku jak dziecko uczy sie jesc taki pokarmy inne niz mleczko to nie zjada tego duzo i przewaznie domaga sie mleczka po zjedzeniu papki. I z tego co pamietam jak Filip mial ok 5 mcy to jadl wlasnie tak jak w schemacie: Rano mleczko, ok. 12 zupka potem mleczko, potem deserek owocowy i mleczko i na noc mleczko z kaszką lub kleikiem. Kaszkę tez mozna wprowadzic na noc do mleczka zaczynajac od 1 miarki na cala porcje. Ja np wprowadzilam kleik ryżowy. Ale to trzeba probowac, kazdemu dziecku co innego przypasuje, no i zawwsze trzeba patrzec na reakcje brzuszka dziecka czy nie boli go jak wyglada sprawa z kupkami.
Co do picia, podajesz miedzy posilkami jak dziecko ma ochote, proponujac mu co jakis czas.
A co ma byc tym piciem, to zalezy co preferujesz. Ja ucze pic wode, Filip nauczyl sie pic wode i ja najb lubi, ale pije tez soki, herbate itd. Nie lubi za to coli i innych napojow.
Wiec Szymonka tez ucze pic wode (mineralną narazie jeszcze przegotowaną).
Mozna tez do picia podawac herbatki specjalne dla maluszkow.
Soczki tez te zrobione wlasnie z marchewki czy jabluszka ale trzeba pamietac ze po soczkach kupki moga byc luzne wiec z tymi soczkami tez nie mozna przeginac.
Acha i co do deserkow, to wlasnie na pcozatek samo jabluszkom, potem po paru dniach mozna d jablka dodawac inny owoc jak banan, gruszka brzoskwinia itd. ale to pozniej.