2012-07-15, 09:11
|
#1
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 98
|
Historia moich włosów... Czy jest jeszcze szansa na długie, zdrowe włosy?
Cześć jestem tu nowa W ciągu najbliższych 14 miesięcy chciałabym odbudować, zregenerować i zapuścić swoje włosy do 60-70cm, nie wyrzekając się mojego wymarzonego i według mnie najpiękniejszego kolorku jaki kiedykolwiek miałam na włosach, czyli jaśniutkiego blondu.
Swoje naturalne włosy mam bardzo ciemny blond/jasny brąz, lekko falowane, suche i puszące się, mam takie od dziecka. Zacznę więc od początku:
W lipcu 2010 miałam pierwszą przygodę z farbowaniem, mianowicie zrobiłam pasemka blond, miałam wtedy ok. 55-60cm długości włosów. Myłam włosy ok. 3 razy w tygodniu zwykłym szamponem i odżywką. Nie suszyłam i prostowałam tylko grzywkę.
W lutym 2011 ścięłam włosy na ok. 40cm długości. Od tego czasu zaczęłam regularnie je myć, suszyć i prostować prawie codziennie
W lipcu 2011 wyfarbowałam całe włosy na blond rozjaśniaczem z Joanny. Miałam włosy ok. 47cm długości. Myłam, suszyłam i prostowałam ok. 3-4 razy w tygodniu.
We wrześniu 2011 musiałam wrócić do naturalnego koloru i wyfarbowałam włosy farbą z Palette na 24 mycia Jasny Brąz. Myłam, suszyłam i prostowałam włosy prawie codziennie. Długość włosów ok. 50cm.
W grudniu 2011 wyfarbowałam włosy na czekoladowy brąz farbą na 24 mycia bo tamten kolor prawie całkiem zszedł i obcięłam zniszczone końcówki skracając włosy na ok. 35cm. Zaczęłam dodatkowo używać jedwabiu do włosów. Szampon i odżywkę od lipca 2010 ciągle zmieniałam.
W styczniu 2012 znów wyfarbowałam włosy, tym razem trwałą farbą na czekoladowy brąz. Myłam, suszyłam i prostowałam prawie codziennie.
W kwietniu 2012 zrobiłam blond pasemka rozjaśniaczem z Joanny. Wyszły w połowie rudo-żółte a reszta normalne. Za poradą fryzjerki zaczęłam używać fioletowego szamponu z Joanny i ładnie mi się rozjaśniły nadając wszystkim pasemkom ładny odcień blondu. Odżywki używałam profesjonalnej ze sklepu fryzjerskiego + jedwab. Niestety nadal myłam, suszyłam i prostowałam niemal codziennie 
W maju 2012 a właściwie już w połowie kwietnia coś mnie tchnęło i zaczęłam chodzić w związanych włosach, myć je 2 razy w tygodniu, prostowałam tylko 2 razy w miesiącu, nie suszyłam włosów. Już pod koniec czerwca widać było, że troszeczkę odżyły.
Na początku lipca znów wyfarbowałam włosy na blond. I tu się zaczęła polska masakra z farbą z ręku (!) Zaczęłam od rozjaśniacza z SYOSSA do 7 tonów. Wyszły żółte jak jajo z miedzianymi refleksami a w miejscach pasemek były ładnie platynowe. Więc złapałam za farbę z Joanny odcień szlachetna perła i jazda! Znowu były trochę żółtawe ale pozbyłam się miedzianych refleksów. Tydzień potem farba z Palette Ultrapopielaty blond. Wprawdzie włosy wyszły śliczne, ale zapłaciłam za to sporą cenę. Włosy miałam suchuteńkie, kruszyły się przy każdym dotyku. Dodatkowo farba poparzyła mi skórę głowy i niedawno skończyłam leczyć strupy jakie zostawiła mi "na pamiątkę" 
Teraz zaczęłam używać następujących produktów:
- szampon Schwarzkopf GLISS KUR z 3x koncentracją kompleksu z płynnej keratyny do włosów bardzo zniszczonych, suchych (na zmianę z fioletowym szamponem z Joanny)
- odżywka z tej samej serii
- maseczka intensywnie regenerująca BIOWAX

- jedwab naturasilk do włosów farbowanych

A oto mój plan "regeneracyjno-zapuszczający" na całe 14 miesięcy:
*wiążę włosy w koczek lub kitkę,
*myję dość rzadko, w razie potrzeby,
*nie suszę,
*nie prostuję.
*wyjątek stanowią 2 razy w miesiącu, kiedy to na specjalne okazje myję, suszę i prostuję włosy.
Teraz mam 40-centymetrowe włosy. Zamierzam obciąć końcówki o max 1 cm żeby lepiej rosły.
Niestety nie jestem w stanie znieść widoku ciemnych odrostów na włosach, więc w grę wchodzi farbowanie samych odrostów, bez jakiejkolwiek ingerencji włosów już rozjaśnionych, co 2 miesiące.
Z tego co zdążyłam zauważyć to włosy rosną mi dość szybko, ok. 1-2cm na miesiąc. Chciałabym osiągnąć długość ok. 65 cm od czubka głowy.
Wreszcie moje pytanie brzmi: CZY JEST TO MOŻLIWE? I co jeszcze muszę robić, jakich kosmetyków jeszcze używać aby jak najbardziej zregenerować moje włosy? Polecajcie jakieś sprawdzone na sobie środki liczę na Was, buziaki  
Edytowane przez adrenalineshot
Czas edycji: 2012-07-15 o 09:19
|
|
|