[eternalvoyageur]

A wiec...

Jestem w Niemczech od 4 mesiecy, przyjechalam do chlopaka, ktry jest Niemcem. Bylo to bardzo niespodziewanie, no i bylam w ciazy. I do tego jechalam tam nie z Polsk, ale z Indii (gdzie mieszkalam wiekszosc zycia). Ale przezylam ! ;-)

A wiec rady dla Ciebie:
Z uzyskaniem pobytu legalnego nie mialam problemow, przynajmniej na poczatku. Pierwzy raz powiedzialam im dlaczego przyjechalam, i dostalam zameldowanie na 3 miesiace, i musze przedluzac co 3 miesiace. Kiedy bylam tam by to przesluzyc, to musialam miec ubezpieczenie zdrowia. I dlatego ze nie pracuje, to chlopak musial oswiadczyc ze mnie bedzie utrzymywal, i musial pokazac zaswiadczenie ile zarabia.

Gdyby dziecko urodzilo sie przed slubem, to dziecko (a raczej Ty dla dziecka) dostaje pieniadze od rzadu. Wystarczy ze chlopak stwierdzi ze dziecko jest jego. Dziecko Niemca jest niemcem, a wiec rzad ma obowiazek je utrzymywac. Chyba od 5 miesiaca ciazy chlopak placi mniej podatkow, bo ma obwiazek utzymywac Ciebie.
Ale goroca radze zeby wziasc slub. Jest to bardzo ekonomiczne ! Oto plusy slubu:

1. Nie masz zadnych probemow z pobytem, przedluzaja Ci pozwolenie bez problemow co 6 miesiecy.
2. Daja Ci o pozwolenie na 6 miesiecy. Wtedy mozesz zalozyc np. konto w banku (nie mozna przy pozwoleniu na 3 miesiace).
3. W razie dzidziusia, rzad Niemiecki daje Ci troche pieniedzy co miesiac jesli nie pracujesz (w dodatku do pieniedzy ktore dostaje dzidzius)
4. Chlopak placi mniej podatkow jesli jest zonaty i zona nie pracuje
5. Wiele rzeczy oplaca rzad ! np. kurs Niemieckiego. Mnie na razie nie stac na taki kurs... a jak wezme slub, to bedzie za darmo / b. tanio.
6. Ubezpieczenie zdrowia: b wazne. Na razie bez slubu mam takie ubezpieczenie dla obcokrajwcow. Pokrywa koszty jedynie w razie wypadkow lub powaznych chorob. Zwyklych wizyt do lekarza nie. A bez ubezpieczenia, zwykla wizyta moze kszowac kilkaset Euro ! A po slubie masz normalne ubezpieczenie ktore pokrywa wszystko. Aha, w razie dzidzisia, bez takiego ubezpieczenia porod moze kosztowac kilka tysiecy Euro...

No na razie tyle o slubie.
Jeszcze radze: po zameldowaniu, postaraj sie o zaswiadczenie ze jestes bezrobotna. Taki papierek daje wiele znizek, np. w bibliotekach, muzeach, basenach... mozna taki papierek uzykac w urzedzie zatrudnienia, bez zadnych problemow.

O pracy w Niemczech jeszcze nie wiem jak to jest... nie pracuje i nie bede mogla pracowac asz dzidzius nie bedzie mial ok roczku.


Napisz gdzie bedziesz meszkala. Niemcy nie straszne, ogolne mozna przezyc. Tylko ze trudno nawiazywac kontakty, jestem tu 4 miesiace i poznalam zaledwie 2 osoby, i to przez chlpaka... a wiec jetem dosyc samotna. No moze gdybym chodzila na jakies kursy, to bym poznala ludzi. Radze jak najszybciej nauczyc sie jezyka. Na razie daje sobie rade, ucze sie sama Niemieckiego, i na szczescie wiekszosc z nich kapuje po anglielsku.