2012-07-16, 22:55
|
#689
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Pl
Wiadomości: 153
|
Dot.: "Wiosna przyszla, roczek mamy, wszystko w kolo rozwalamy"-mamusie III-IV 2011
Ja jestem, trochę zabiegana ale jestem
Ale rzeczywiście cichutko, chociaż teraz się pogoda popsuła to może będzie trochę ruchu i na wizażu
U nas masakra, ku mojemu zdziwieniu wychodzą Miesiowi zęby hehehe nie to, że jakieś to dziwne, tylko między ostatnimi a tymi minęło ponad pół roku i jak je wyczułam to aż mi się tak dziwnie zrobiło myślałam że już do końca życia będzie miał tylko jedynki i dwójki a teraz wychodzą nam czwórki i mój syn będzie pięknie szczerbaty
Wogóle to się ostatnio zrobił taki całuśny i kochający, przylatuje do mnie po tysiąc razy na dzień tylko po to, żeby się przytulić albo sprzedać glonojada
W związku z zębami(tak myśle) jedzenie u nas wygląda koszmarnie, jada takie porcje,że chyba w wieku 6 miesięcy wiecej jadał ale coż, trzeba przeczekać.
Jeśli chodzi o gadanie to też tragedia- coś tam się mu czasem uda ale moje dziecko do gadatliwych nie należy. Niektórzy mówią, żebym się cieszyła póki nie gada, bo jak już zacznie... czasem mam wrażenie, że on się bardziej rozwija w drugą stronę, tą fizyczno-poznawczą, mniej intelektualną.
Dziękuję wszystkim za odpowiedzi dot. wstawania, wygląda na to, że tylko ja mam tak niecierpliwe dziecko nie ma czasu spać
Jak już mówiłam, pogoda się popsuła więc siedzimy w domku, Mieszko przeprowadza nadal never-ending story z tatusiem z łazience, dziś chciałam z nim pojechać na zakupy, było tylko 14st, i z przykrością stwierdziłam, że moje dziecko nie ma co na nogi włożyć już nie pamiętam kiedy nosił ostatnio adidaski, bardzo długo śmigał tylko w sandałach, a tu zonk-za małe. Gumiaczki mokre, musiałam mu ubrać pantofle no i czeka nas kolejna wizyta w obuwniczym a dopiero tam byłam
|
|
|