problem z rozmawianiem o seksie
Witam, jestem pierwszy raz na tym forum , ale nurtuje mnie pewien problem i chciałabym zasięgnąć Waszej opinii.
Jestem dziewczyną w wieku 17 lat. Nigdy nie maiałam większych kontaktów z facetami. Nigdy za nimi nie przepadałam a oni raczej mnie unikali (przeważnie ze względu na mój wygląd bo choć świetnie się trzymam to mam ponad 100 kilo wagi w tej chwili a nigdy nie byłam szczupła, ale nie mam z tego powodu większych kompleksów i akceptuję siebie). Podobno mój charakter też nie jest zachęcający dla płci przeciwnej ale cóż, nie o tym mowa.
Na początku tego roku zauważyłam, że zaczełam bać się facetów. Nie lubię przebywac w ich obecności, krępuję się, nie potrafię rozmawiać z nimi i mam spięte wszystkie mięśnie tak mocno, że jak odchodze od nich to wszystko mnie boli. Przyjaciółki dlatego raczej nie przebywają przy mnie ze swoimi chłopakami. Przykre ale wolą nie przysparzać mi stresu.
Ale do rzeczy. Moja najlepsza przyjaciółka ma chłopaka, z którym widuje się dość często i pomimo mojego uprzedzenia do meżczyzn jakoś się dogaduję. Wczoraj byłam u niej cały dzień i siedzieliśmy we troje gadaliśmy i było całkiem miło. Sytuacja się zmieniła gdy przyjaciółka zostawiłą mnie z nim na ponad pół godziny samemu. Ja z przyjaciółką traktujemy się jak siostry ale jednego tematu unikamy, tematu seksu. Oczywiście wiedziałam że oni są razem i planują sie kochac lae nie wiedziałam że już to robili i nie chciałam o tym wiedzieć. Niestety ten chłopak stwierdził że jest mi ta informacja niezbędnie do zycia potrzebna. I zaczął mi opowiadać różne rzeczy, począwszy od tego że około tygodnia temu przestał być prawiczkiem akurat na kanapie na której siedzimy teraz, o tym że niedalej jak kilka godzin wcze,śniej chodził po jej domu zupełnie nagi, o tym jak bardzo ona go podnieca... Wiele ciekawych historii.. Nie chciałam o tym słuchac i mówiłam mu żeby przestał, Nie przestawał. Mało tego gdy moja przyjaciółka wróciła do pokoju dalej podtrzymywała ten temat mimo tego że prosiłam. Byłam cała blada i było mi strasznie niedobrze. Oni dziwili sie dlaczego tak bardzo się spinam. Chłopak nawet pytał dlaczego tak reaguję. Nie mogłam się uspokoić. Cały czas o tym myślę. Jak od niej wracałam całą droge płakałam... Nie jestem w stanie znieść takich rozmów. Może macie pomysł dlaczego tak jest i czy jest sposób by pozbyć się takich oporów. Proszę o pomoc.
|