2012-07-19, 15:28
|
#2
|
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 3 493
|
Dot.: Musze się wygadać, pomóżcie
Wszystko z Wami wporządku 
Nawet superzgodna para przy organizacji wesela się o coś pokółci. Zwłaszcza w kwestiach finansowych. Moim zdaniem mamie Twojego TŻeta jest nieswojo/źle/przykro/niekomfortowo, że nie może wyprawić synowi wesela. Mówi mu to, a TŻet przekazuje to Tobie, w taki czy inny sposób...
Moja mama jak powiedzieliśmy o zaręczynach i że ślub za rok i że wesele się jedynie skrzywiła. Zero radości Bo pierwsze co miała w głowie "skąd ja wezmę kasę". Mimo, że nie chcieliśmy od niej grosza, to postawiła sobie za punkt honoru, żeby za coś zapłacić. Masz udział był spory - głównie za nasze widzimisię fotograficzne i związane ze strojem. Przez rok udało się uzbierać. Za część zapłaciliśmy z pieniązków, które dostaliśmy w prezencie...
Porozmawiajcie, powiedz jakie to dla Ciebie ważne, żeby mieć bliskich przy sobie. Czasem idź TŻetowi na ustępstwo, np. przy jakichś "tradycyjnych" elementach ślubu/wesela. Faceci też się chyba trochę boją tego dnia, zamieszania, bycia w centrum uwagi... (że niby to niemęskie czy coś )
A TŻet musi porozmawiać z mamą i wyjaśnić, że nie ma czegoś takiego "bo teraz się robi tak albo tak". Wesele ma być takie jak młodzi sobie marzą, nie rodzice...
__________________
Żona!
"Kobieta wierzy, że 2 i 2 zmieni się w 5,
jeśli będzie długo płakać i zrobi awanturę"
- George Elliot
|
|
|