2012-07-19, 16:41
|
#8
|
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 3 493
|
Dot.: Musze się wygadać, pomóżcie
Cytat:
Napisane przez magdalennne
Mój TŻ też nie chciał wesela. Stawiał właśnie na małe przyjęcie dla najbliższych, ale ja nie wyobrażałam sobie nie mieć wesela. Dużo rozmawialiśmy na ten temat, w końcu się zgodził. Powiedział, że chce żebym była szczęśliwa i jeśli mi na tym zależy to ok. W czasie przygotowań bywa różnie. Generalnie to ja mam o wszystkim decydować, bo jemu nie zależy na tym, co ludzie powiedzą. A wszystko dlatego, że on nie lubi takich imprez. Może z twoim jest podobnie? Do tego jeszcze jego mama mu powie co nieco i się zaczyna. Moja teściowa jak usłyszała, że z mojej strony będzie o 20 osób więcej, to zaczęła wymyślać kogo jeszcze zaprosić, żeby było tyle samo. Według mnie głupota, dobrze, że TŻ się nie zgodził na to. Do ślubu nie zostało wam już dużo czasu. Potem będziecie mieszkać sami i mama nie będzie mu mącić w głowie. Sama mówisz, że nie musi się przejmować kasą, więc ty się niczym nie martw i ciesz przygotowaniami do najważniejszego dnia w życiu.
|
Mój TŻet chciał wesele, ale był nastawiony na ciężką robotę w trakcie imprezy, a zero luzu i zabawy. Wkurzał mnie tym strasznie Ja wiedziałam, że będziemy 24h na nogach, ale nastawiałam się pozytywnie, a on jakby na wojnę szedł 
A teraz mówi, że to najlepsza impreza w życiu była Na własnym weselu bawi się inaczej, niż będąc gościem.
__________________
Żona!
"Kobieta wierzy, że 2 i 2 zmieni się w 5,
jeśli będzie długo płakać i zrobi awanturę"
- George Elliot
|
|
|