[oreganka]

Wiecie co laseczki ja sama siebie czasem nie rozumiem...
jeżeli wiem że faceta mam na pstryknięcie palcem to powiem szczerze tracę zainteresowanie....
...ale...jest jednak jeden facet który zawrócił mi w głowie, poznaliśmy się już jakiś czas temu, od razu coś mnie w nim urzekło,ale niestety już sama nie wiem co mam o nim myśleć, otóż prawie codziennie po kilka maili wysyłamy do siebie, (w pracy inaczej się nie da...),całkiem przyjemnych zresztą, chodzimy razem na kurs, fajnie nam się rozmawia, ostatnio jakaś impreza, było super, no i tak w ostatnim tygodniu znowu maile, a w sobotę w knajpie zwykłe oschłe cześć parę słów i tyle. Kurcze im bardziej on mnie olewa tym bardziej mi zależy, to jest chore, kompletnie nie wiem co on o tym wszystkim myśleć, czy dać sobie spokój czy jak, wiem że to wygląda jak wypowiedź jakieś małolaty, ale kiedy człowiek się zakocha to głupieje po prostu....