Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2012-07-24, 23:52   #544
kapukat
Zakorzenienie
 
Avatar kapukat
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 276
Dot.: Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012

Cytat:
Napisane przez anulka4771 Pokaż wiadomość
Heh pwenie ze tęskniłysmyMnie też czekaja nie długo problemy finansowe -zaraz,zaraz ja je zawsze mam ale tak na poważnie to jak po macierzyńskim odejdzie moja wypłata to leżę i kwiczętylko kuroń mi pozostanie




Chrzestnej to i ja nie mamAle jakoś dam rade w najgorszym przypadku bedzie tylko chrzestny
oby nie było tak źle

a co do chrzestnych - to myślałam o tym samym - jednak zostałam wyśmiana, no nic kombinuje nadal a Adam ma już prawie 4 miesiące i nadal nie ma nawet wybranej chrzestnej co dopiero datę chrztu

Cytat:
Napisane przez Gaabbi Pokaż wiadomość
Dzień dobry.

Wczoraj wieczorem spotkałam się z koleżanką. Byłyśmy w tym ogródku piwnym i czułam się jakoś tak dziwnie. Oprócz tego, że nie miałam kompletnie czasu na to, żeby się przygotować do wyjścia i czułam się jak kocmołuch, to jeszcze świadomość, że jestem matką jakoś tak mnie dystansowała do tego wszystkiego co się dzieje dookoła.
Przede wszystkim muszę popracować nad organizacją. Tylko jak to zrobić Wczoraj byłam umówiona na 18tą więc wszystko przygotowałam sobie wcześniej, a godzinkę przed wyjściem miałam zacząć się szykować na maxa, kończyć obiad i takie tam. Ale co? Hania nieoczekiwanie zapragnęła cycusia i siedziała przy nim 45 minut W konsekwencji wyjście opóźniło się o godzinę


Dlatego dla mnie powiedzenie "pieniądze szczęścia nie dają" jest bez sensu. Po pierwsze, jak zinterpretować szczęście? Dla każdego to coś innego. A po drugie ile jest problemów, jak tych pieniędzy nie ma. Bezsilność, niepewność, rozdrażnienie, czy brak takich odczuć, to nie jest właśnie szczęście?
nie bój nic, albo dojdziesz do wprawy albo doczekasz momentu w którym dziecku można rzucić chrupki na podłogę i zwiać

zgadzam się z Tobą, Pieniądze szczęścia nie dają - ale stwarzają ogrom problemów jak ich nie ma, z resztą co to jest szczęście? dla mnie możliwość godnego życia, a dla kogoś innego nowy telefon wypasiony samochód albo jeszcze coś

Cytat:
Napisane przez moniczka1302 Pokaż wiadomość
o rany .... robilam 2 odejscia do tych cwiczen i 2 razy poleglam po 12 minutach, leje sie ze mnie jutro tez bede probowac!! nie poddam sie bez walki!!
co za ćwiczenia? te na brzuch?
Cytat:
Napisane przez centipede Pokaż wiadomość
Pytanko mam jak wychodzicie na spacery i zdarzy się pampersowa niespodzianka to przebieracie od razu czy dopiero w domu? Bo u nas Domi trzeba od razu przebrać, zastanawiam się jak to będzie jak będzie chłodniej, bo do domu na 4 piętro trzeba się dostać
zawsze zmieniam mu gdzie popadnie, w parku, sklepie - na kogo wypadnie na tego bęc

Cytat:
Napisane przez _millena Pokaż wiadomość
Jak się objawia nietolerancja laktozy u waszych pociech? Czy to jest tylko ból brzuszka w nocy, czy po każdym posiłku czy jakaś wysypka, skaza , te sprawy? Bo moze ja myle wzdęcia z nietolerancją laktozy....?

..
u nas okropną wysypką i brakiem snu, płaczem takim w którym nie wiesz jak pomóc, więc ja swojemu dziecku to oszczędzam

Cytat:
Napisane przez SzmaragdowyKotek Pokaż wiadomość

Andzya - ale gdzie ja cokolwiek krytykuję??? Absolutnie nie to miałam na myśli!!! Ja tylko napisałam, że U NAS wygląda usypianie inaczej, bo MOJEMU DZIECKU tak najwyraźniej pasuje, a sposób TH się nie sprawdza. Napisałam, że U NAS ten sposób podany przez TH się kompletnie nie sprawdza. Przecież nie neguję, ze innemu dziecku pasuje co innego - własnie dokładnie to napisałam do Tacca - żeby każdą metodę traktowała jako inspirację czy pomysł, a nie wytyczne, ze dziecko ma zasypiać tak, a nie inaczej! Jeżeli Ty usypiasz Antosia w inny sposób i Wam to pasuje, to przecież nigdzie nie napisałam, że go krzywdzisz właśnie super, ze ładnie zasypia i że macie swoją metodę, która Wam odpowiada. U NAS po prostu ta metoda się nie sprawdziła, co nie oznacza, że Wojtek nigdy nie zasypia bez pokołysania, bo dzisiaj np. włożyłam go do łóżeczka, pogłaskałam i już spał. Czasem go muszę jeszcze raz przytulić, a czasem nie. Wojtek po prostu jak się rozpłacze na dobre, to ostatnia rzecz, na jaką ma ochotę to zasypianie, więc metodą TH usypiałabym go chyba godzinami, aż by padł od płaczu, a nie o to chodzi. Jeszcze raz podkreślam, że to chodzi o MOJE DZIECKO. Czasem jest tak, że idzie spać właściwie "sam", czyli samo pogłaskanie wystarczy, ale czasami nie - dlatego ja nie doprowadzam go do takiego stanu, w którym przejdzie mu ochota na spanie, bo mi się zapłacze. Jeżeli prosty sposób powoduje, że moje dziecko zasypia bez problemu, nie widzę powodu, dlaczego mam z tego sposobu nie skorzystać, chociaż TH go neguje. Jeżeli coś zdaje egzamin, a jest sprzeczne z JN, to nie widzę powodu, żeby metody nie stosować tyle jest metod usypiania, ile dzieci - i tu zgadzam się z kism, że ta książka troszkę szufladkuje dzieci, jak pisała kism. Ponieważ dużo dziewczyn pisało, jak usypiają swoje dzieci, ja też napisałam, ale przecież nikogo nie skrytykowałam bardzo proszę, naprawdę nie doszukuj się drugiego dna w moich wypowiedziach miałam na myśli jedynie to, że metoda TH nie jest JEDYNĄ metodą usypiania i każdemu dziecku co innego pasuje I jeżeli np. piszę, że u mnie dzisiaj był obiad wegetariański, to oznacza tylko tyle, że dzisiaj był obiad bez mięsa, a nie że krytykuję osoby, które zjadły na obiad kotleta
tym razem się wypowiem - Masz rację, w Twoim poście nie było nic z krytyki a bardzo podobało mi się trzeźwe spojrzenie

Cytat:
Napisane przez stokroteczka777 Pokaż wiadomość
Dzięki to się nazywa kręcz szyi

---------- Dopisano o 00:08 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:11 ----------

Sama tu zostałam. Dobranoc
nie sama bo ze mną

ja siedzę, bo jak przekręce Adasia na plecy to będzie koniec ciszy w domu i tak mi żal tego momentu - dlaczego mój syn nie może spać normalnie jak człowiek na plecach??? aaa tak - zapomniałam to kolkowiec jest
kapukat jest offline Zgłoś do moderatora