2012-07-25, 08:09
|
#553
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 2 179
|
Dot.: Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012
Cytat:
Napisane przez niunia32
Kism trzymam kciuki 
|
Dzięki!
Ale super fryz malutkiej 
Ostatnie zdjęcia Leosia i Malwinki też superowe 
Cytat:
Napisane przez anulka4771
To możesz ze mną pogadac bo na wątku chyba tylko ja jestem 
Będzie dobrze a powiedz mi jeszcze czemu Maks ma wycinane migdałki?Miał często angine czy ma przerośnięte??
|
Widzę właśnie, że pustki, przed chwilą było tylko 4 osoby w sumie na wątku, ale już 9-ta prawie, to widzę, że coś przybywa 
Jedno i drugie Ma ogromniaste migdały (tż też, ale nie choruje i ja też i też często chorowałam na anginy), chrapie, mówi przez nos od niemowlęcia - podobno, ja tego nie słyszę, bo po prostu dla mnie zawsze miał taki głos Ale jak był niemowlęciem i zdarzało się, że byliśmy z doskoku u jakiegoś innego poediatry niż nasz, to zawsze słyszałam "on ma katar?" takie bardziej stwierdzające niż pytające nawet, jak był np. zupełnie zdrowy, a przyszliśmy po jakieś skierowanie...
Poza tym choruje często, wiesz jak... Jak Twój Filip. Ja już tu nawet nie zawsze wspominałam o jego kolejnych antybiotykach. Zawsze zaczyna się od gardła, często ropna angina i niestety bardzo często po tygodniu, dwóch jeszcze schodzi infekcja na dolne drogi oddechowe. Najczęściej jego choroba to sam kaszel, kaszle bardzo często. Był diagnozowany nie raz i nie dwa u alergologów, pulmonologów, laryngologów, byłam z nim ponad rok temu w takim specjalistycznym szpitalu dziecięcym w Rabce, gdzie miał masę badań. Koniec końców wszystko wychodzi mu dobrze, astma i alergie wykluczone, jedyne do czego można się przyczepić to migdałki 
Po Rabce i dwóch latach w przedszkolu, podjęliśmy decyzję z naszym prowadzącym laryngologiem (czwartym, do którego w sumie trafiliśmy, żeby znaleźć jakiegoś sensownego, porządnie badającego dziecko i interesującym się nim faktycznie ), że damy Maksowi jeszcze szansę do następnej jesieni, że może wreszcie nabędzie odporności, ale jak nie to pójdą migdałki pod nóż I tak się stało - jak poszliśmy do niego w listopadzie na kontrolę, to już bez zastanowienie wypisał skierowanie do szpitala, bo już przez wrzesień i październik Maks więcej był w domu na antybiotyku niż w przedszkolu 
Na razie zmykam nakarmić małego głodomora.
|
|
|