[Marilyn]

Z przyjemnością opiszę.
Mam 23 lata, nigdy nie byłam w ciąży, zdecydowana większość moich rozstępów pochodzi z okresu dojrzewania ok 14-15 roku zycia, gdy w wyniku szybkiego wzrostu porobiły się pionowe na łydkach, biodrach, a następnie na biodrach, posladkach i udach równiez poziome. Większość jest biała, niezbyt gruba - jedynie kilka na biodrze ma ok 3 mm. Niektóre w tym miejscu wyglądają jak "tunele" podskórne - są w różnych kierunkach, różnej długości, nadal dość płytko umiejscowione pod skórą.
Na łydkach - co mnie w sumie najbardziej martwi - jest kilka wyglądajacych jak pęknięcie w skorze, blizna. Na posladkach białe bruzdy w wyraźnymi wgłębieniami. Wszystkie są stare. Niektóre z rozstępów są umieszczone głeboko tzn na powierzchni skory nie ma zdanych nierownosci, skora ma normalną strukturę, ale widać pod spodem białe, pęknięte włókna kolagenowe.
Od wielu lat stosuje juz preparaty na rozstępy i faktycznie stan skory poprawił się, są one jaśniejsze, no ale nie jest to efekt o jaki mi chodzi.
Lekarz, do ktorego trafiłam jako nastolatka z cała masą czerwonych pręgow na ciele zignorował problem, twierdząc, ze wszytskie kobiety mają taką przypadłosc i nic nie da sie poradzic. Kilka lat później inny dermatolog stwierdził, że z białymi rozstępami juz nic nie da się zrobić. Znajoma kosmetyczka z renomowanego salonu (chciaz nie wiem, czy ma to jakies znaczenie) zdecydowanie odradzała dermabrazję jako zabieg krwawy, bolesny, nie przynoszacy pożądanych efektów, drogi i nie nadajacy sie dla osób ze skłonnościmai do blizn ( mam jasna skórę i po nawet najmniejszej rance, tworzy mi sie blizna, która musze smarować kremem p/w bliznom, ale nie mam skłonności do bliznowców)
Pań odpowiedz obudziła we mnie jakąś nadzieję. Dodam, że moja mama ma również wiele rozstępów, ale tylko z okresu ciąży. Nie wiem, czy to istotne, nigdy nie byłam osoba o nadmiernej wadze.
Troche przydługawe, ale strałam sie szczegołowo.Będę wdzięczna za radę.