2012-07-25, 15:13
|
#17
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 903
|
Dot.: ja i nerwica
Ale mi tak naprawde chodzi o to jak sobie radzicie w te gorsze chwile nie wspomagajac sie lekami? Ja znam kilka sposobow jak mozna np sie uspokoic jak masz atak paniki i takie tam... Ale nie mam pojecia jak sobie poradzic z zawrotami glowy lub szalejacym sercem.[COLOR="Silver"]
Po pierwsze, powiedz sobiem,ze na to sie nie umiera. Trzeba poznac swoj organizm. Ja nie ruszam sie bez butelki z woda i gum do zucia. Czasami pomaga. Pomaga mi tez...powiedzenie komus,ze mam atak.Nie ukrywanie tego. Bo im bardziej staralam sie zwalczyc atak tym dluzej on trwal.
Niedawno mialam taka sytuacje w samolocie. Lecialam sama z 3latkiem. Nagle juz w powietrzu poczulam,ze zaraz bedzie straszny atak. No i go dostalam.Zawroty glowy, pisk w uszach i paniczny lek.Obok dziecko, ktore trzeba zabawiac. Zawolalam czlowieka z obslugi.Powiedzialam mu jaki mam klopot. Kucnal przy mnie i porozmawialasmy chwile.Powiedzial,ze to bardzo czeste ,ze sa przygotowani na takie przypadki Minelo mi natychmiast.
Nerwica meczy jak cholera. Nigdy nie mozna byc siebie w 100% pewnym.
|
|
|